Pani Maria, słuchając rządowych komunikatów, pozostała w czasie epidemii w domu w Sochaczewie, a wyjścia ograniczyła do minimum. Przez ten czas nie jeździła na działkę w Kornelinie, na której również ma dom. Niestety, ktoś wykorzystał sytuację i na posesję pani Marii wyrzucił około 300 sztuk opon. Kobieta relacjonuje przebieg wydarzeń.
- Mieszkam z rodziną w Sochaczewie. Natomiast w Kornelinie, nad torami, mam dom i działkę, które otrzymałam od rodziców. Na początku marca tego roku na moją posesję w Kornelinie zwieziono i wyrzucono około 300 sztuk opon. Musiały one zostać przywiezione jakimś większym transportem i zostały precyzyjnie poukładane. Ktoś doskonale zdawał sobie sprawę, że nikt obecnie nie mieszka w budynku i nie przeszkodzi w tym nielegalnym procederze.
Choć sprawę bada już policja, to pani Maria apeluje również o pomoc w znalezieniu sprawcy.
- Bardzo proszę ludzi dobrej woli o pomoc i o informacje. Być może ktoś był świadkiem, jak na moją działkę został przywieziony transport opon. Posesja ulokowana jest w Kornelinie nad torami, być może ktoś coś zauważył od strony stacji kolejowej, albo od Rokotowa. Za informację i pomoc w wykryciu sprawcy przewidziana jest nagroda 3000 zł.
Ten niechciany prezent, podrzucony niczym kukułcze jajo, to dla pani Marii ogromny problem. Jeśli nie znajdzie się właściciel opon, kobieta będzie musiała zapłacić z własnej kieszeni za utylizację. Dlatego tym bardziej apelujemy do wszystkich, którzy mogą mieć jakieś informacje, o kontakt z Posterunkiem Policji w Nowej Suchej lub za pośrednictwem naszej redakcji przekażemy informacje pani Marii.
14 0
Te bydlaki od tych opon, pewnie się mają za mega zaradnych i obrotnych mistrzów. Kto wiedział, że w tym domu nikogo nie ma? Pewnie nikt z daleka.
5 0
A może sprawdzić ogłoszenia na wszystkich okolicznych portalach, czy ktoś nie próbował ich oddać za darmo w ciągu co najmniej kilku miesięcy?jeśli już ich nie ma, a zutylizowal legalnie taką ilość, to dokumentację mieć powinien.
1 1
No niestety dało się zauważyć,że w tym domu od dłuższego czasu nikt nie mieszka. To miejsce od ponad 10 lat tętniło życiem, ciągle coś tam się działo, dzieciaki Szczęśliwe chodziły, pełno zwierząt, radości. Nasi sąsiedzi dbali o to miejsce, inaczej już dawno nic by z tego nie było. Od jakiegoś czasu nikt nie interesował się tym miejscem i tylko zarastało więc nic dziwnego,że ktoś pomyślał,że to dogodne miejsce na pozbycie się problemu. Można obstawiać,że to ktoś kto ma dostęp do dużej ilości opon. Myślę,że typowy człowiek nie posiada aż tylu sztuk.
2 0
Zauważono wszystkie braki ruchu i życia...
Zastanawiające , ale kiedy przewiózł ktoś stos opon i poświecił czas na układanie co oznacza , że nie trwało to 5 minut...nikt nic nie widział...
ot naród ostrożny...
2 0
W Nowej Suchej raz do roku można się pozbyc 4 opon zabieranych sprzed posesji. Ta Pani musi znaleźć jednynie 37 sąsiadów i w dwa lata pozbędzie się problemu.
Ale tak na serio może to komuś uzmysłowi jakim problemem są tegotypu odpady po wprowadzeniu BDO.
Podziekujcie Uni , poprzedniej władzy bo slyszalem o tym w 2012 i obecnej władzy...że do tego dopuściła. BDO nic nie wnosi do ekologi poza biurokracją a jedynie wynosi...pieniądze z naszych portfeli i koniec końcow dadal zostajemy z takim syfem sami.
Oponiarze, wulkanizatorzy i mechanicy wszelkiej maści powinni *%#)!& teraz takie opłaty aby wszystkim rodzinom tych polityków w pięty poszło...
6 1
Myśle ze ten problem od maja będzie narastał, ludzie pozbawieni możliwości oddania takowych rzeczy będę je w taki sposób podrzucać, argumentacja miasta ze w trakcie zbiórki odpadów wielkogabarytowych inni podrzucali tam szyby itp. Powoduje ze dzięki kilku osobom będzie cierpiał cały ogół, czy o to chodziło Osieckiemu, pewnie tak bo on i tam na na to wywalone
4 0
Ludzie to świnie jednak są
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tusochaczew.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz