Mówi się, że monitor jest najważniejszą częścią zestawu komputerowego - choć nie ma on żadnego wpływu na szybkość działania komputera (jak chociażby procesor), możliwość uruchamiania gier w wyższej jakości (jak karta graficzna) ani też na płynność uruchamiania aplikacji (jak pamięć RAM), bezpośrednio oddziałuje na nasze oczy. Źle dobrany, potrafi męczyć je nawet kilkukrotnie szybciej, a także znacząco zmniejszyć efektywność naszej pracy i przyjemność płynącą zabawy. Jak zatem go wybrać, by być zadowolonym z jego użytkowania?
W myśl tego, co powiedzieliśmy we wstępie możemy śmiało powiedzieć, że w dobry monitor vobis.pl/komputery/monitory powinien zainwestować każdy, kto ceni sobie własne zdrowie i oczy. Prawdą jest jednak, że na wyborze tego jak najlepszego najbardziej skorzystają wszyscy Ci, którzy na co dzień pracują przy komputerze i po prostu spędzają przy nim mnóstwo czasu. Każdy indywidualnie zazwyczaj docenia inne jego atrybuty - dla jednych ważne będzie to, aby nie męczył oczu przy długotrwałym patrzeniu, inni z kolei uznają kontrasty i bogactwo kolorów za rzecz najważniejszą. Jeszcze inni za rzecz najważniejszą uznają kąty, pod którymi można patrzeć na ekran. Decydując się na monitor tak naprawdę jednak powinniśmy znaleźć w tym wszystkim złoty środek - niezależnie od tego, czy jesteśmy grafikiem, czy też graczem lub osobom zaledwie sporadycznie sięgającą po ten sprzęt.
Większość osób kupując monitor dla siebie patrzy wyłącznie na jego rozmiar. Co słyszymy, gdy ktoś chce go sobie kupić? "Muszę zainwestować w monitor. 21 cali powinno wystarczyć!" - to schemat, który występuje znacznie częściej, niż "Muszę zainwestować w monitor o odpowiednim poziomie odświeżanie". Prawdą jest, że to rozmiar (a raczej przekątna ekranu, bo to ona jest jego odzwierciedleniem) ma duży wpływ na naszą decyzję i choć jest on rzeczywiście ważny, skupmy się również na innych parametrach sprzętu. Mowa między innymi o:
Wybór właściwego monitora to absolutna podstawa, która jest w stanie znacząco wpłynąć na nasz komfort użytkowania tego sprzętu, ale i na nasze zdrowie - zwłaszcza, jeśli z komputera korzystamy nieco częściej. Choć nie wspomnieliśmy o cenie, bo ta jest kwestią typowo indywidualną, miejmy świadomość, że za lepszy monitor, czy to 21-calowy, czy też jakikolwiek inny zapłacimy więcej. Traktujmy to jednak jako inwestycję, której warto się podjąć. Inwestycję w siebie.