Zamknij

Kosa gotowy na rewanż z Dominem. STRIFE 15 już w piątek

B.S. 10:39, 23.09.2025 Aktualizacja: 10:53, 23.09.2025
Skomentuj

Myślę, że to jest jeden z cięższych sportów świata i dlatego mi się podoba - powiedział Konrad Kossakowski w Magazynie Sportowym Radia Sochaczew. Już w najbliższy piątek, 26 września, sochaczewski zawodnik ponownie wejdzie do oktagonu gali STRIFE. W Grodzisku Mazowieckim dojdzie z rewanżu z Mateuszem Dominiakiem. W kwietniu tego roku w ich pierwszym starciu padł remis. "Kosa" poza niesamowitym charakterem do oktagonu wnosi jeszcze lepszy parter rozwijany przez trenera Przemysława Szyszkę i kolegów z Copacabany Ursynów. Transmisja gali STRIFE 15 w TVN Turbo. Będzie co oglądać.

Konrad Kossakowski ciężko pracuje każdego dnia w jednym, prostym celu. Chodzi o spełnianie sportowego marzenia, w którym dopingują go nie tylko przyjaciele i fani, ale przede wszystkim rodzina. Dziś podąża drogą "wojownika", trenuje, biega zachwalając rejony Kampinosu, poznaje swoje słabości i stara się je eliminować. Być może nie każdy jest pasjonatem sportów walki, ale każdy, niezależnie od swojego wieku, powinien docenić upór i konsekwencję, pracowitość i systematyczność Konrada. Swoim zacięciem, charakterem i upartością z pewnością mógłby obdzielić kilka osób. To niesamowity przykład pracowitości. 

Konrad Kossakowski o sobie i swoich przygotowaniach opowiedział w Radiu Sochaczew. 

Konrad Kossakowski vs Mateusz Dominiak na STRIFE 15 już w piątek, 26 września. Transmisja w TVN Turbo

- Serdecznie wszystkich zapraszam do Grodziska Mazowieckiego na galę STRIFE 15. Będę walczył dokładnie w piątek, 26 września. Stoczę swój rewanż z Mateuszem Dominiakiem. Jestem pewien, że będzie dobrze, tak jak w pierwszej walce były emocje. W tej walce na pewno też tych emocji nie zabraknie - 

- tłumaczy Konrad Kossakowski, który walkę stoczy w kategorii półciężkiej, do 93 kilogramów. 

Pochodzący z Sochaczewa zawodnik sam wspomina pierwsze starcie z początku roku. Drogi zawodników skrzyżowały się dokładnie na STRIFE 13 i żaden nie chciał odpuścić. Sędziowie ogłosili remis. 

- Daliśmy wtedy naprawdę dobrą walkę. Ja bardzo chciałem wygrać, "Domin" chciał wygrać. Po to tam wchodzimy. Teraz pewnie też taki kocioł się będzie dział. Nie brakowało nam charakteru, wszystko było do końca dopinane. Chodzą głosy, że złapałem się siatki. Sędzia powinien dać mi upomnienie, a on odjął punkt. Biorę to na chłodno. Lecimy dalej. Co do samej walki, realizowałem założenia, słuchałem się narożnika. To była moja 4. walka i wcześniej nie trenowałem samego MMA. Teraz, przez pół roku przed walką zrobiłem z nowym sztabem, z trenerem Przemysławem Szyszką i chłopakami z Copacabany Ursynów zrobiliśmy ogrom pracy. To było widać. Nie biłem się tylko stójkowo, nie bałem się zapasów, nie bałem się parteru, bo wszystko mieliśmy podciągnięte. Teraz to wszystko szlifujemy - 

- podsumował "Kosa". 

MMA nie jest dla każdego

- To niesamowity sport. Podobają mi się zapasy, ta wszechstronność. Podoba mi się parter, ogólnie MMA. Wszystko to, co jest ogólnie związane z tym sportem. Chodzi o ćwiczenia siłowe, wydolnościowe, cardio, dosłownie wszystko. Wszystko wchodzi w pewną całość. W MMA musimy być wydolni i szybcy, długodystansowi, techniczni, silni. Myślę, że to jest jeden z cięższych sportów świata i dlatego mi się podoba - 

- opowiedział Konrad Kossakowski. 

Kto wspiera najmocniej? Tu nie ma zaskoczenia. 

- Najmocniej na świecie, serdecznie pozdrawiam moją żonę Karolinę. Muszę przyznać, że ma mocny charakter i wspiera mnie każdego dnia. Jest ze mną w związku, więc musi mieć ten charakter. Wytrzymuje ze mną, nawet teraz, gdy zbijam wagę. Nie dojem, nie dopiję, jestem podenerwowany, ale to wszystko jest normalne. Trochę do tego przywykła. Oczywiście Karolina także ogląda wszystkie moje walki. Wspiera mnie nawet, gdy plan czasami nie idzie po myśli. Wie ile serca i pracy w to wszystko wkładam. Wie, ile tego czasu mógłbym poświęcić na nasz rodzinny dom i rodzinie. Mam też syna, który ma 11 lat i to jest mega gość. Też oczywiście Stefka pozdrawiam. Mógłbym ten czas poświęcić rodzinie, a ona wie, że mam swoje marzenia i wspiera mnie w realizacji tych marzeń - 

- dodał Konrad Kossakowski.

Najbliższa, 5. już walka Konrada Kossakowskiego odbędzie się w piątek, 26 września, w Grodzisku Mazowieckim. Życzymy powodzenia i trzymamy kciuki za dobrze zrealizowany game plan. W życiu nie zawsze chodzi o zwycięstwo, choć oczywiście po to zawodnicy wchodzą do oktagonu. Czasem najważniejsze jest przekonanie, że człowiek dał z siebie wszystko, a nawet te 110%, a to właśnie pokazuje "Kosa" w swojej każdej, nawet tej codziennej walce. 

O wsparciu rodziny, Miasta Sochaczew, przygotowaniach, zbijaniu wagi, bieganiu po Kampinosie, można posłuchać w Magazynie Sportowym na 94,9. Rozmowa z Konradem Kossakowskim dostępna na stronie Radia Sochaczew w zakładce sport, TUTAJ.

(B.S.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tusochaczew.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%