Zachęcamy do lektury naszego ZUS-owskiego kącika prasowego, w którym Wojciech Ściwiarski, rzecznik regionalny Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, odpowiada na najczęstsze pytania nurtujące mieszkańców. Tym razem będzie o kontrolach zwolnień lekarskich, które dość często mają miejsce.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeprowadza dwa rodzaje kontroli. Pierwsza z nich to kontrola prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy. A druga to kontrola prawidłowości wykorzystania zwolnień lekarskich. W pierwszym przypadku kontrole przeprowadzają lekarze orzecznicy ZUS. Weryfikują, czy osoba na zwolnieniu nadal jest chora i tym samym niezdolna do pracy, czy też należy skrócić zwolnienie. W przypadku korekty zwolnienia data badania jest ostatnim dniem zwolnienia i ubezpieczony musi wrócić do pracy. Druga kontrola polega na sprawdzeniu, czy chory wykorzystuje zwolnienie lekarskie zgodnie z jego przeznaczeniem. Czy na przykład nie pracuje lub nie wykonuje innych czynności, które są niezgodne z zaleceniami lekarza i mogą utrudnić powrót do zdrowia. W sytuacji nieprawidłowego wykorzystania zwolnienia wstrzymujemy wypłatę świadczenia, a jeżeli zostało już wypłacone, trzeba je oddać. Taką kontrolę wykonują pracownicy ZUS, ale także zakłady pracy, które zatrudniają powyżej 20 ubezpieczonych.
Często zwolnienia lekarskie kierowane są do kontroli albo z inicjatywy pracodawcy, albo innej osoby, która wskazuje na nieprawidłowości przy wystawianiu lub wykorzystywaniu zwolnień lekarskich a także z inicjatywy Zakładu. Co do zasady kontroli poddawane są te zwolnienia, które są wystawiane często, na krótkie okresy, przez różnych lekarzy i na różne jednostki chorobowe. Uwagę zwracają też te zwolnienia, wystawione po krótkim okresie ubezpieczenia, z zawyżoną podstawą wymiaru zasiłku, zwolnienia w stosunku do których wniosek o wypłatę zasiłku chorobowego składany był po zakończeniu okresu na jaki było wystawiane zwolnienie, czy też zwolnienia po ustaniu tytułu do ubezpieczenia.
ZUS wypłaci dodatkowe świadczenie z urzędu, czyli nie trzeba o nie składać żadnych wniosków. Tegoroczna czternastka trafi do uprawnionych razem z emeryturami i rentami przysługującymi za wrzesień, zgodnie z kilkoma ustalonymi terminami wypłat. Jednym z nich jest 1 dzień miesiąca. Emeryci i renciści z takim terminem płatności dostaną więc czternastkę odpowiednio wcześniej, bo środki na pocztę i do banków trafią jeszcze w sierpniu.
W tym roku pełna czternastka wyniesie 1878,91 zł brutto – to dokładnie tyle co obecna minimalna emerytura. Na całą kwotę mogą liczyć osoby, których świadczenie podstawowe (np. emerytura, renta) nie przekracza 2900 zł brutto. Osoby ze świadczeniami powyżej 2900 zł i nie więcej niż 4728,91 zł brutto, otrzymają czternastkę pomniejszoną zgodnie z zasadą złotówka za złotówkę. Na przykład do emerytury w kwocie 3500 zł brutto będzie przysługiwać czternastka zmniejszona o 600 zł, czyli do wypłaty zostanie 1278,91 zł brutto. ZUS nie przyzna czternastki, jeśli okaże się ona niższa niż 50 zł brutto. Nie otrzymają jej więc osoby, które mają emeryturę lub rentę wyższą niż 4728,91 zł brutto. Na dodatkowe świadczenie nie mogą również liczyć osoby, które na 31 sierpnia będą miały zawieszoną wypłatę emerytury/renty, np. dlatego, że przekroczyły limit dorabiania.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz