Najpierw susza, potem ulewne deszcze - tak zmienna pogoda ma wpływ na drzewostan w naszych lasach. Ciekawie mówi o tym w rozmowie z tusochaczew.pl inżynier nadzoru w Nadleśnictwie Radziwiłłów Jan Szczurek.
Susza dała się we znaki nie tylko rolnikom, zakradając się do lasów także poczyniła szkody. Potem z kolei przyszły ulewy, drzewa odżyły, ale nie bez konsekwencji.
- Drzewa są żywymi organizmami i takie nagłe zmiany warunków bardzo negatywnie wpływają na drzewostany. Szczególnie odczuwają to stare drzewa, których nawiasem mówiąc, mamy coraz więcej. To jest troszeczkę jak z ludźmi: młodzi nigdy nie narzekają na zmiany pogody, natomiast z wiekiem zaczynają nam one jednak dokuczać. Z drzewostanami jest podobnie –
- tłumaczy inżynier nadzoru w Nadleśnictwie Radziwiłłów Jan Szczurek.
Upały mocno wpłynęły na obecny wygląd lasów. Wiele drzew uschło, ale nie jest to jedyna konsekwencja braku deszczu.
- To są też dużo lepsze warunki do rozwoju szkodliwych owadów, które chcąc przetrwać, muszą więcej spożywać, na przykład gryźć pod korą, żeby nie wyschnąć, żeby się rozmnożyć –
- mówi dla tusochaczew.pl Jan Szczurek.
Wyczekiwany deszcz jednak nadszedł.
- Ten deszcz był dla nas zbawieniem, również ze względów przeciwpożarowych, ale nie tylko. Pozwolił przetrwać naturalnemu odnowieniu lasu. My preferujemy je od kilku lat, a polega na tym, że rośliny wysiewają się same. Te sieweczki na ten moment są bardzo malutkie, bo mają, no powiedzmy do pięciu centymetrów. Ale już wkrótce, w przyszłym roku, za dwa lata, już będzie widać tam naprawdę bardzo fajną uprawę. Myślę, że deszcz uratował te odnowienia –
- mówi Jan Szczurek.
0 0
No drwalu Szczurek to ile hektarów lasów planujecie wyciąć w pień w przyszłym roku?