Zamknij

Wiosenna akcja sadzenia lasów w powiecie sochaczewskim. Królowała sosna VIDEO

71%
14%
16:07, 21.04.2021 Aktualizacja: 12:57, 22.04.2021 ok. 4 min. czytania
2

W lasach Nadleśnictwa Radziwiłłów trwa wiosenna akcja sadzenia lasów. Posadzona została już połowa zaplanowanych upraw. W tym roku na obszarze 90 hektarów wysadzonych zostanie 530 tys. sadzonek. Dziś 21 kwietnia pracę pełną parą ruszyły m.in. w miejscowości Złota w Leśnictwie Zakrzew.

Chłodna i zimna wiosna, a także pandemia spowolniły w tym roku pracę związane z sadzeniem nowych lasów.  W Nadleśnictwie Radziwiłłów udało się już zrealizować połowę zaplanowanych prac. Jak przebiega akcja w miejscowości Złota mówi podleśniczy leśnictwa Zakrzew Piotr Pławik.

- Zaczynamy sadzenie na powierzchni wyciętej w zeszłym roku. Obecnie jest sadzona sosna.  Prace wykonujemy głównie ręcznie. Zależnie od gatunku, wieku sadzonek, warunków siedliska, sposobu przygotowania gleby – stosuje się różne techniki sadzenia, np. sadzenie w szparę inaczej: „pod kostur”. Dobrze wykonane sadzenie powinno ułatwić sadzonkom adaptację do warunków występujących na uprawie leśnej. Następnie będą wprowadzane kolejne gatunki m.in. dąb i modrzew. Wcześniej na tych wyciętych gniazdach posadzone były buk i dąb.

Podczas sadzenia nowego lasu w Złotej sprawnie uwijała się 14-osobowa ekipa. Jak podkreśla Zbigniew Czerniejewski, zajmujący się sadzeniem lasów od 7 lat, prace idą sprawnie dzięki sprzyjającej pogodzie.

- Robimy dołki i sadzimy las. Im więcej osób, tym lepiej. Dziś sadziliśmy w 14 osób, które tworzą 7 par. Dziennie jesteśmy w stanie posadzić ponad 3 tysiące sadzonek na osobę. W lesie spędzamy 12 godzin. Bardzo fajna i przyjemna praca.

Zgodnie z ustawa o lasach w przeciągu  pięciu lat od momentu usunięcia drzewostanu dorosłego leśnicy musza posadzić nowe drzewa. Jak zauważa Jan Szczurek, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Radziwiłłów, nasze lasy się zmieniają. Z każdym rokiem wprowadza się zmiany m.in. pojawia się  większa różnorodność gatunkowa i sadzi się mniej sosny.  

- W naszych lasach coraz większa rolę odgrywają gatunki liściaste takie jak dąb, buk, wiąż, jawor. Nie zapominamy tez o królowej polskich lasów, czyli sośnie, bo ona potrafi urosnąć nawet w trudnych warunkach  i dlatego sadzimy ja razem z brzozą czy jarzębiną. W tym roku nowy las powstanie na powierzchni 90 hektarów. Żeby taki las powstał, to musimy wysadzić ponad 530 tysięcy sadzonek. Jest to dosyć ciężka i mozolna praca, ale czego się nie robi dla dobra przyszłych pokoleń.

Podczas nowych nasadzeń leśnicy myślą również o zwierzętach, a w związku z tym pojawiają się gatunki drzew owocowych.

- Na każdej powierzchni zakładamy takie specjalne remizy, czyli miejsca leśnej bioróżnorodności. Rosną tam jarzębiny, głogi, aronia i krzewy, które są jagododajne.

Całkowity koszt związany z prowadzeniem hodowli lasu w ubiegłym roku w Nadleśnictwie Radziwiłłów przekroczył ponad milion złotych.

- Co roku coraz więcej powierzchni udaje nam się odnowić naturalnie. W taki sposób powstają nowe lasy sosnowe, brzozowe i olchowe. Dużo trudniej jest z dębem czy innymi gatunkami, dlatego, że we wczesnej fazie wzrostu niedobór wody powoduje, że te siewki zanikają – dodaje Jan Szczurek.

Po posadzeniu lasu praca leśnika jednak się nie kończy. Aby z małej sadzonki wyrosło duże drzewo potrzeba nie tylko czasu, ale też wielu zabiegów.

- We wczesnym etapie musimy zapewnić sadzonkom właściwy wzrost, a więc musimy zadbać o całe otoczenie wokół, aby konkurencja nie prześcignęła ich we wzroście. Dlatego prowadzimy różnego rodzaju pielęgnacje. Pracę te trwają od 4 do 5 lat w zależności od warunków. Później przechodzimy, przez takie zabiegi, które nazywamy czyszczeniami wczesnymi, kiedy pojawiają się różne niepożądane gatunki, jakieś odrośla. Już wtedy zaczynamy regulować docelowy skład gatunkowy lasu. Gdy nasz las jest w wieku 15-20 lat to przeprowadzamy tzw. czyszczenia późne. Usuwamy wtedy chore i zniekształcone drzewa. Za kolejne 20 lat przeprowadzamy trzebieże wczesne. W wieku 80-100 lat przeprowadzane są trzebieże późne. A później dochodzimy do tzw. wieku rębności, kiedy drzewostan osiąga dojrzały wiek. I wtedy zaczyna się właściwy proces dostosowywania przyszłego pokolenia lasu do obecnych warunków klimatycznych. I tutaj często spotykamy się z niezrozumieniem naszych działań ze strony społeczeństwa. Zrozumiałe jest to, że jak ktoś się przyzwyczaił się, że jak kiedyś las był w którymś miejscu, to powinien być tam zawsze. On oczywiście tam będzie, ale naszą rolą jako leśników jest dostosowanie jego składu gatunkowego, tak aby mógł spełniać swoje funkcje w sposób optymalny. Chcemy, aby był on lepiej przystosowany do panujących warunków. Poprzez nasze działania lasy staja się bardziej różnorodne.

Nadleśnictwo Radziwiłłów prowadzi również program odnowy gatunków drzew, które poprzez działania człowieka masowo zanikły w naszych lasach. W trzech leśnictwach Zakrzew, Żyrardów, Bolimów prowadzona jest uprawa cisa. Drzewo to w naszych lasach z doskonałym skutkiem odnawia się już samo.

 

 

(K.Ż)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 71%
nie podoba mi się 14%
śmieszne 0%
szokujące 0%
przykre 0%
wkurzające 14%
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze [2]

komentarz(2)

DzięciołDzięcioł

4 0

to nie jest las to jest plantacja rębna do pozyskiwania drewna dla przemysłu drzewnego, tam nawet muchomory nie rosną.

19:46, 21.04.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PatriotaPatriota

2 0

Zgadzam się z komentarzem Dzięcioła. Lasy Państwowe niestety nie są od ochrony przyrody itp. tylko do zarabiania na drewnie. Gdyby zależało im na lasach to chroniliby Puszczę Białowieską, a nie ja wycinali :'(.

04:39, 22.04.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%