Nie chcemy Centralnego Portu Komunikacyjnego na swoim terenie ani udawanych konsultacji - tak można skrócić stanowisko gmin, na których terenie port ma powstać. Do końca grudnia samorządy miały czas na przedstawienie swojej opinii w sprawie Strategicznego Studium Lokalizacji CPK. Ich stanowisko przedstawia szef Rady Społecznej ds. CPK Robert Pindor.
Gminy, na których terenie ma zostać zlokalizowany Centralny Port Komunikacyjny, lub przez których teren mają przebiegać jego trasy dojazdowe, do 31 grudnia miały czas na skonsultowanie Strategicznego Studium Lokalizacji CPK. W wielu przypadkach wspierał te konsultacje szef Rady Społecznej ds. CPK Robert Pindor, który jest w stałym kontakcie ze wspomnianymi samorządami.
- Rada Społeczna ds. CPK, jako przedstawiciel samorządów, m.in. gmin Teresin, Baranów i Wiskitki, tym razem nie została zaproszona do konsultacji, mimo, że od pół roku prowadzi prace związane z wpływem tej inwestycji na środowisko oraz otoczenie, ujmując także m.in. kwestie społeczne. Wiemy, jaki był wynik tych konsultacji - mizerny. To są udawane konsultacje. Nie przedstawiono samorządom konkretnych projektów, do których mogły by się rzetelnie odnieść. Nie wiadomo, ani gdzie będzie zlokalizowany port, ani jak będą przebiegać połączenia kolejowe czy drogowe do niego. Zaznaczono na przedstawionych projektach szerokie na ok 10 km korytarze, w których mogą się znaleźć takie połączenia. To jak gminy mają się odnieść do takiego projektu, kiedy nie wiedzą, gdzie dokładnie będzie przebiegać droga?
Jak mówi ekspert, samorządy protestują przeciwko stwarzaniu pozorów, że ktokolwiek realnie konsultuje z nimi tę inwestycję.
- Materiał wyjściowy przedstawiony przez CPK był nieprecyzyjny i ogólnikowy. Wyniki tych konsultacji nie są więc zadowalające, np. wójt Żabiej Woli jednoznacznie opowiedział się przeciwko założeniom przedstawionym w studium, ponieważ korytarze tras na terenie jego gminy źle wpłyną na jego mieszkańców. Gmina Baranów również opowiedziała się przeciwko, zaznaczając jednocześnie, że raport dotyczący lokalizacji oraz wpływu inwestycji na środowisko jest ogólnikowy, nie prezentuje wiarygodnych danych, nie może więc służyć do kreowania realistycznych prognoz i szacowania prawdziwych skutków inwestycji
Sama Rada Społeczna ds. CPK, powołana jako przedstawiciel lokalnych samorządów, który ma z ich ramienia konsultować inwestycję wskazuje, że realnie żadne konsultacje nie są prowadzone, nazywając ruchy przedstawicieli spółki, „fasadowymi konsultacjami”. Na domiar wszystkiego od września żadne konsultacje, nawet pozorne, z Radą Społeczną ds. CPK nie mają już miejsca. Spółka zerwała je, jak podejrzewa Robert Pindor, z uwagi na fakt, że dobiega końca termin przedstawienia przez spółkę CPK odpowiedzi na oficjalne pisma rady
- Bardzo wiele tematów, które zostały zaadresowane przez radę do spółki, powinny już zostać zrealizowane, np. informacja na stronie spółki o tym, jak inwestycja wpłynie na otoczenie inwestycji, m.in. Sochaczew, Żyrardów, Grodzisk- jakie będą uciążliwości dla mieszkańców tych miejscowości. Te dane mieliśmy otrzymać w lipcu, potem we wrześniu, mamy już początek kolejnego roku. Prawdopodobnie spółka nie konsultuje się z nami, aby uniknąć przedstawiania konkretów i odpowiedzi na niewygodne pytania.
Według eksperta drugim takim tematem jest tzw. wioska zastępcza dla mieszkańców, którzy podlegać będą wysiedleniu.
- Temat jest wałkowany od 3 lat, do tej pory nie poznaliśmy ani jej lokalizacji, ani nawet nie wiemy, kiedy ona będzie, ani czy uczyniono cokolwiek w sprawie jest powstania, choć już ogłoszono wykupy.
Rada Społeczna ds. CPK rozważa zawieszenie rozmów ze spółką Centralny Port Komunikacyjny. Jej przedstawiciele nie chcą „żyrować” konsultacji, które faktycznie nie są prowadzone. Władze spółki CPK będą musiały prowadzić osobne rozmowy z samorządami, organizacjami pozarządowymi, zainteresowanymi mieszkańcami.
[ZT]55718[/ZT]
Dziwny Gad.12:36, 08.01.2021
Gdyby natura chciała lotnisko, to by go sobie sama wybudowała. Nic nie chcecie, nie będzie nic.
Ja18:48, 08.01.2021
Po co CPK ?Po co kolej?Po co drogi?Przecież mamy wspaniałe miejsca pracy Dał,Biedronka,Kaufland,Mars itp.Ludzie tego nie rozumieją to dla naszych okolic skok w przyszłość.A jak inwestycja ucieknie dalej w PL wtedy się zacznie narzekanie że tak daleko do pracy trzeba dojeżdżać.A w Sochaczewie kompletnie żadnych nowych miejsc pracy,dla nas i naszych dzieci. A żeby było jasne też jestem do wyśedlenia
korda macza19:50, 08.01.2021
oby łajzy przegrali wybory
Henry01:03, 09.01.2021
Mam nadzieję, że pierwsza wbita łopata pod to g. będzie wreszcie końcem ***u.
Nie bo nie .przeciez07:10, 09.01.2021
?
Olo10:43, 09.01.2021
Pewnie, nie budujmy, nie bo nie. Ani drog, ani autostrad, ani lotnisk. Miejsca pracy mamy przecież w Berlinie. Zamiast się cieszyć to marudzą, co za ludzie.
Normal14:02, 10.01.2021
Popieram 100/10₩
Nick11:38, 09.01.2021
Po raz kolejny podobny tytuł. Proszę o opinię tych ekspertow, bo we wszystkich materiałach ten sam 'ekspert' że zdjęcia.
taki jeden18:51, 09.01.2021
Tam gdzie ma powstać CPK to obecnie psy *%#)!& szczekają, a wrony zawracają. Proponuję przejechać się do Baranowa. Jeżdziłem przez te tereny codziennie przez 2 lata. Trzeba być idiotą żeby przeciwko temu protestować. Nie pojmuję co kieruje takimi ludźmi? To chyba jakiś mormon jest? To jeszcze prąd trzeba wyłączyć. Co za kretyn!
Mormon00:24, 10.01.2021
Amisz
Normal14:01, 10.01.2021
Co kieruje?A to że trzeba będzie sobie poszukać nowego zajęcia ha ha
2 1
To niech cię wyśedlą byle daleko od nas