Zamknij

Dramat wiekowego dębu. Stracił koronę, ale ocalał VIDEO

21:57, 03.10.2020 Aktualizacja: 08:28, 05.10.2020
Skomentuj

Los w tym roku nie jest zbyt łaskawy dla wiekowego dębu z Pieczysk Iłowskich, w gminie Iłów. Wydawało się, że sierpniowy kryzys, kiedy po ulewie złamał się jeden z ogromnych konarów zabytkowego drzewa, został zażegnany. W ramach zabezpieczenia dokonano wiązania korony, typu kobra, w celu jej odciążenia, z wykorzystaniem elastycznych lin. Pień został wzmocniony dwoma przewiertami, dzięki czemu jego rozszczepienie zostało zmniejszone. W tym tygodniu doszło jednak do kolejnego groźnego pęknięcia. Stan drzewa zaczął zagrażać bezpieczeństwu mieszkańców korzystających z drogi znajdującej się nieopodal. W związku z tym konieczne okazało się znaczące podcięcie korony. Drzewo ocalało, ale walka o jego przetrwanie wciąż trwa.

[FOTORELACJA]9644[/FOTORELACJA]

[WIDEO]511[/WIDEO]

Jak podkreśla Rafał Kuczyński, właściciel posesji w Pieczyskach Iłowskich, przy której rośnie iłowski pomnik przyrody, według najnowszych badań dąb może mieć więcej niż 400 lat. Powinien być datowany na 550 lub nawet 600 lat, a potwierdzać ma to, znaczny obwód pnia. 

- Tak naprawdę jego grubość to 9 metrów obwodu. I to przemawia za tym, że ma więcej niż 400 lat. W te strony sprowadziłem się 5 lat temu i to dzięki temu pięknemu drzewu. Nie mogłem kupić samej rośliny, musiałem kupić całą 16 hektarową działkę. Ten dąb zdecydował jakby o nazwie tego siedliska. Mówiło się o nim nie inaczej, jak tylko jedziemy do „Dębu”. Przez te pięć lat wrósł on w nas bardzo mocno. I myślę, że jakoś jesteśmy razem powiązani emocjonalnie. Do tego stopnia, że w nocy z poniedziałku na wtorek obudziłem się o drugiej w nocy, wręcz się zerwałem i usiadłem. Nie wiedziałem dlaczego, ale wtedy od razu pomyślałem o naszym dębie. Na drugi dzień przyjechałem tu i zobaczyłem, co się stało – wspomina Rafał Kuczyński.

 

Z ogromnym bólem serca Rafał Kuczyński patrzył jak arboryści, choć tu nie na linach, ale przy pomocy specjalnego podnośnika, zabrali się za zabiegi pielęgnacyjne. Jak podkreśla Eryk Szpal z zakład usług ogrodniczych Arbor z Płocka, który już od ponad 22 lata jest chirurgiem drzew, że ze względów bezpieczeństwa zdecydowano o znaczącej redukcji korony drzewa.

- Przede wszystkim wykonaliśmy zabiegi odciążające i poprawiające statykę drzewa. Dąb został rozerwany w trzech miejscach, możemy powiedzieć, że się roztroił. Dlatego musieliśmy przeprowadzić bardzo radykalne cięcia. Mieliśmy dwie możliwości. Albo wyciąć drzewa całkowicie lub próbować ratować poprzez mocne przycięcie. Wybraliśmy drugą opcję. I dzięki temu możemy powiedzieć, że uratowaliśmy dąb. Niestety nie będzie on już wyglądał tak okazale, jak dawniej, ale najważniejsze, że ocalał. Jego kondycja niestety nie jest najlepsza i to ze względu na ubytek kominowy, do którego doszło jeszcze w sierpniu. Mam jednak nadzieję, że dzięki dzisiejszym zabiegom staruszek jeszcze się odrodzi.

 

Dąb z Pieczysk Iłowskich od wielu wieków jest dumą i ozdobą gminy Iłów. Zabytek przyciągał wielu turystów, którzy bardzo chętnie uwieczniali go na fotografiach. Dziś iłowski pomnik przyrody przechodzi trudne chwile, ale udało się go ocalić. Jak podkreśla wójt Jan Kraśniewski, działania zostały podjęte natychmiastowo.

- Bezpieczeństwo było na pierwszym miejscu. Estetyka niestety na drugim. Trzeba powiedzieć, że prawie jedna czwarta konarów  dębu została dziś przycięta. Niemniej jednak będziemy ratować go do końca, bo to wyjątkowy świadek historii, rośnie od wielu wieków, więc wiele widział i pamięta. Właściciel posesji, na której rośnie dąb, opowiadał historię, że w latach 50. aż trzy spychacze przymierzały się do tego, aby go zepchnąć, ale on się nie dał. Dlatego my będziemy starali się mu to wynagrodzić i utrzymywać przy życiu maksymalnie ile się da. O dalszych działaniach na tę chwilę nie mogę powiedzieć nic więcej, bo o tym muszą zdecydować eksperci. Natomiast myślę, że dobrze byłoby wykonać dodatkowe wzmocnienie sztywnymi wiązaniami. Myślę, że dąb na tę chwilę jest na tyle zabezpieczony, że w takiej postaci, przetrwa dalej – podsumowuje wójt Jan Kraśniewski.

O dalszej pomocy dla wiekowego dębu z Pieczysk Iłowskich zadecydują radni w najbliższy czwartek na specjalnym posiedzeniu Komisji Rolnictwa i Ochrony Środowiska.

[ZT]54856[/ZT]

[ZT]54230[/ZT]

[ZT]54142[/ZT]

 

(K.Ż)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(7)

MokMok

4 0

W poblizu mojego domu rosnie wierzba ktorej obwod po pomiarze tasma zwijana wynosi 9 metrow......ileto drzewo moze miec lat?

11:02, 04.10.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

korona wiruskorona wirus

1 1

Stracił koronę, bo ja wirus-świrus mu ją zjadłem.

17:10, 04.10.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do redakcjido redakcji

1 1

pani Kasiu jak na takie przedsięwzięcie i pani zdolnosci to troche ,,mało ''fotek jeszcze ze 20 było cyknąc!

18:13, 04.10.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TrenTren

2 0

A czy wybrukowanie i wyasfaltowanie wierzchniej części systemu korzeniowego, nie wywarło na dębie i jego kondycji żadnego znaczenia?

23:09, 04.10.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

feliksfeliks

0 0

a mówiłem że w sobote ze szwagrem jedziemy go wycinac ,to nie wierzyli tylko nie zdążylism bo wójt nadjechoł i .........................dupa

18:47, 06.10.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BolekBolek

0 0

To wina. Wojta

07:47, 09.10.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Green Green

0 0

Piękny pomnik, ponad 500 lat stał i dawał radę. Podkreślał swoją okazałością siłę i piękno natury, piękny zabytek Ziemi Iłowskiej. Wystarczyło że jakaś menda kupiła obok niego działkę i już stwarza zagrożenie. Ktoś kto zezwolił na tak drastyczne środki powinien za to odpowiedzieć.

15:18, 19.10.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%