Choć obrady sesji Rady Gminy 25 lutego z powodów technicznych nie doszły do skutku, zebrani radni, sołtysi i goście mieli okazję zapoznać się z kilku gminnymi problemami. A jednym z nich jest stan oświaty i jej finansowanie. Jak mówiła wiceprzewodnicząca rady Dorota Bernat, koszty, jakie ponosi gmina dodatkowo oprócz subwencji oświatowej, są bardzo wysokie i wynoszą w poszczególnych szkołach – w SP Iłów na jednego ucznia rocznie przypada 682 złote, w SP Brzozów Stary 2.734 złote, w SP Kaptury 3.612 złotych i w SP Giżyce 7.041 złotych. Jeżeli pomnożymy to przez liczbę uczniów w tych szkołach, wychodzą rzeczywiście astronomiczne kwoty. Do szkoły w Giżycach uczęszczało jeszcze niedawno 51 uczniów, w tej chwili 46, z tego, a jak mówiła radna powiatowa Wanda Dragan, aktualnie do szkoły z ośrodka uczęszcza 14 dzieci.
Jak z tego wynika, z czysto ekonomicznych względów dowożenie tych dzieci do innych szkół jest efektywniejsze, niż utrzymywanie szkoły, która generuje około 300 tysięcy złotych strat – kończyła Dorota Bernat. I to w sytuacji, kiedy gmina nie ma pieniędzy, o ogromne kwoty, według wójta Jana Kraśniewskiego, przeznaczyć trzeba na budowę hali sportowej w Brzozowie Starym i na wkłady własne, między innymi do budowy dróg oraz innych, niezbędnych celów, jak na przykład wygospodarowanie w budżecie gminy brakujących 132 tys. zł jako wkładu do dofinansowania programu „Maluch PLUS", na który gmina otrzymała promesę w wysokości 534 400 zł.
Dlatego podczas obrad komisji oświaty rady gminy w trakcie omawiania tych tematów i szukania możliwości pozyskiwania pieniędzy pojawił się pomysł, aby w Giżycach zamiast szkoły powstało przedszkole ze żłobkiem.
Jak mówiła starosta Jolanta Gonta, to, że powiat podjął decyzję, aby Dom Dziecka pozostał tam, gdzie był, było uzasadnione kilkoma względami.
- Kosztem dużych nakładów budujemy tam dwa oddzielne Domy Dziecka, po 14 dzieci w każdym. Choć idea była taka, żebyśmy zamiast ponad trzech milionów złotych, które zapisaliśmy w budżecie powiatu na budowę, kupić mieszkania, bo taka dziś jest tendencja, aby tworzyć warunki zbliżone jak najbardziej do domowych. Były też sugestie przeniesienia wychowanków do większych ośrodków, aby dzieci miała szerszy dostęp do zaplecza kulturalnego, sportowego, bo większe miasto to zapewnia w większym stopniu i mają tam oni zdecydowanie lepiej. Zarząd Powiatu podjął jednak decyzję pozostawienia ośrodka w tym miejscu, a jednym z podstawowych argumentów za tym przemawiających była obecność szkoły w pobliżu oraz zatrudnienie dla mieszkańców Dlatego zwracam się z prośbą do radnych o podjęcie konkretnego stanowiska w tej sprawie, bo nie wyobrażam sobie dowożenia dzieci do szkół w sytuacji, kiedy mamy na terenie powiatu wiele innych miejsc możliwych do przystosowania dla tych celów.
Dyskusję podsumował przewodniczący Rady Sławomir Tomaszewski, który poinformował zebranych, że aby przystąpić do likwidacji placówki oświatowej, należy do końca lutego przyjąć odpowiednią uchwalę Rady Gminy i poinformować o tym wszystkich zainteresowanych. Ze względu na obowiązujące terminy i tak w tym roku temat ten nie zostanie rozwiązany. Ale co będzie dalej, pozostaje w gestii radnych. A my będziemy śledzić dalszy rozwój wydarzeń, na pewno żywo interesujących nie tylko władze gminy i powiatu, ale przede wszystkim mieszkańców Giżyc, uczniów i ich rodziców.
aw
janusz14:47, 26.02.2020
zamknąc to gmine Iłów i podzielić do Młodzieszyna i Rybna i bedzie spoko.
jan15:19, 26.02.2020
a ja jestem z Młodzieszyna i ich nie chce bo kłótliwi.
PAWEŁ15:21, 26.02.2020
Tu Rybno mu też nie chcemy tego chamstwa z iłowa niech sie żrą u siebie w swojej małej Ojczyżnie.
Iłowianin09:29, 27.02.2020
Jak zmieni się Wójt to nie będziemy mieć takich problemów, nasi mieszkańcy wybrali aparatczyka pisowskiego i ludzie się podzielili niemiłosiernie.
Mieszkaniec Iłowa12:24, 27.02.2020
Zamknięcie szkoły jest proste. Onegdaj zamknięto Liceum Profilowane w Iłowie, teraz stajemy przed wyzwaniem. Były złożone obietnice wyborcze dotyczące troski o dobro dzieci i mieszkańców i na Pana co się stało?. A może warto przeanalizować przyczyny utraty zaufania do placówki te byłe i obecne. Czas podjąć stosowne działania naprawcze, jak również opracować i wdrożyć program minimalizacji kosztów utrzymania obiektu. Wierzę, że władze samorządowe nie dopuszczą do likwidacji placówki a może pokuszą się dodatkowo o uruchomienie przedszkola samorządowego czy niepublicznego przy istniejącej szkole. Łatwo przecież rozwiązać szkołę a zbudować ??? Wierzę, że ludzi dobrej woli jest więcej.
(...)12:59, 27.02.2020
Szkoda nauczycieli, bo gdzie znajdą pracę z trójką czy piątką uczniów w klasie.
Ola17:56, 28.02.2020
Dla dobra dzieci powinni zamknąć, kontakty miedzy ludzkie są bardzo ważne, a jak mieć kolegów jak w klasie 5 osób w tym 2 chore w domu, nawet fluoryzacji zębów tam nie ma ....ech jak widze gdy moje dzieci chodzą teraz do innej szkoły, to szkoda że wczesniej ich nie zabrałam....swietlica, sala, szatnia , wszędzie ktoś patrzy na dzieci na kazdym z korytarzy....jest duzo wieksza opieka...i kultura u dzieci....
janusz20:30, 28.02.2020
racja z Giżycami poprzednia Dyrektor to była kobieta twarda reka .........może troche za twarda i wyleciała.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tusochaczew.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
7 1
Jest tak, jak Pan napisał: mieszkańcy wybrali, nie Radni z opozycji. To mieszkańcy chcieli takiego człowieka. Uszanuj!
2 0
a s psl u to nie byłby aparatczyk ? nie to byłby aparatczyk betonu.