Zamknij

Skutki klęsk żywiołowych w gminie Iłów. Skala jest bardzo duża

11:25, 05.09.2019 M.F Aktualizacja: 08:56, 06.09.2019
Skomentuj

W tym roku gmina Iłów szczególnie odczuła skutki klęsk żywiołowych, choć niestety straty odnotowywane są tu od kilku lat. Najdotkliwsze okazały się wiosenne przymrozki, następna w nękaniu była susza, sporo strat w uprawach wyrządził też grad. Etap szacowania szkód gmina ma już w zasadzie za sobą.

 

- W tym roku gmina Iłów wyjątkowo dotkliwie doświadczyła skutków klęsk żywiołowych. W maju mieliśmy przymrozki, komisja szacująca szkody wyrządziła w tym zakresie aż 285 protokołów, wszystkie zostały przekazane do wojewody. Już w czerwcu dotknęło nas gradobicie, tu sporządziliśmy 65 protokołów, w kolejnych tygodniach nękała nas susza, której skutkiem jest kolejnych 230 protokołów – mówi Mirosława Kujawa, inspektor ds. ochrony środowiska i rolnictwa w Urzędzie Gminy w Iłowie.

Wspomniane wiosenne przymrozki objęły niemal cały obszar gminy. Zniszczeniu uległy przede wszystkim uprawy sadownicze, jak truskawki, jabłonie, wiśnie, czereśnie i śliwy. Czerwcowy grad uderzył w jabłka, truskawki, wiśnie, śliwy, ale także w zboża, kukurydzę i warzywa. Najbardziej ucierpiały sołectwa: Aleksandrów – Wszeliwy, Załusków, Emilianów, Przejma, Lasotka, Iłów, Sadowo, Wieniec i Paulinka.

Niemal tak rozległe szkody, jak przymrozki, spowodowała susza, atakująca szczególnie podatne na nią gleby kategorii I i II, które stanowią aż 80 % powierzchni gminy Iłów. Poszkodowane zostały między innymi uprawy zbóż, rzepaku, kukurydzy, warzyw, ziemniaka i buraka.

W tej chwili komisja szacująca szkody kończy sporządzać protokoły dotyczące suszy właśnie, rolnicy składają ostatnie podpisy. Wszystkie trafią do wojewody, a następnie pozostanie czekanie na wypłatę odszkodowań, przy tym decyzje w tej kwestii należą wyłącznie do ministerstwa.

- Ze strony urzędu było pełne zaangażowanie. W imieniu wójta Jana Kraśniewskiego pragnę też serdecznie podziękować komisji szacującej szkody, Mazowieckiego Ośrodkowi Doradztwa Rolniczego, którego pracownicy bardzo owocnie nam pomagali. Dziękujemy też bardzo przedstawicielom Mazowieckiej Izby Rolniczej, aż siedem osób z tej instytucji wspierało nas przy szacowaniu szkód.

Mirosława Kujawa zdecydowanie podkreśla, że z taką dotkliwością skutków klęsk żywiołowych gmina ma do czynienia po raz pierwszy.

- W gminie Iłów pracuję od 13 lat i chyba tylko trzykrotnie nie mieliśmy do czynienia z żadną klęską. Z suszą pierwszy raz zderzyliśmy się w 2015 roku, w ubiegłym roku też sporządzaliśmy protokoły suszowe. Biorąc pod uwagę wszystkie szkody, niestety musimy powiedzieć, że ich skala wzrasta. W tym roku w sumie sporządziliśmy prawie 600 protokołów, to wyjątkowo dużo. Do niektórych gospodarstw chodziliśmy trzykrotnie, bo dotknęły je i przymrozki, i grad, i susza.

(M.F)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%