STRIFE 17 przechodzi do historii sochaczewskich wydarzeń sportowych. Odmieniona hala Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy Chopina 101 w piątkowy wieczór, 19 grudnia, gościła 18 wojowników. W karcie wstępnej zwycięstwo odniósł młody i zdolny Aleksander Grzegorzewski, który pokonał Jakuba Adamczaka przez jednogłośną decyzję sędziów. W karcie głównej Renan Martins pokonał Konrada Kossakowskiego przez poddanie w 2. rundzie. To było niesamowite widowisko transmitowane w TVN Turbo.
Trzeba przyznać, że organizatorzy odmienili niesamowicie halę MOSiR w Chodakowie. Kameralny obiekt zmienił się nie do poznania. Na parkiecie zagościła wielka klatka ustawiona centralnie. Nad nią reflektory i światła. Przy wejściu zawodników znalazły się ekrany LED. Galę Strife 17 w Sochaczewie transmitowała stacja TVN Turbo. Nad realizacją wydarzenia czuwało niemal 50 osób. Skala przedsięwzięcia robiła wrażenie.
Podobnie jak walki. Publiczność miała co oglądać. Publiczność i widzowie zobaczyli 4 walki karty wstępnej, 4 walki karty głównej i walkę wieczoru.
Porażka Kosy, zwycięstwo Grzegorzewskiego
Rywalem "Kosy" był doświadczony Renan Martins z Brazylii. Wiadome było, że rywal poszuka sprowadzeń do parteru. Konrad Kossakowski wybronił się przed tymi atakami, a nawet wszedł za plecy rywala. W stójce częściej trafiał także Brazylijczyk. Były klincze i walka w półgardzie. Martins w 1. rundzie był aktywniejszy. W rundzie 2. "Kosa" miał więcej pomysłów na zaskoczenie rywala. Pierwsze ciosy przestrzelił, ale przytomnie zachował się po obaleniu i wyprowadził kilka celnych ciosów. Gdy zawodnicy ponownie znaleźli się w parterze Renan Martins chwycił nogę Konrada Kossakowskiego i skręcił kolano.
- Czasami mały błąd kosztuje zwycięstwo. To tylko lekcja do odrobienia, a mam najlepszy team, który pomoże tą lekcję odrobić. Szczególne podziękowania dla moich niesamowitych kibiców. Kolejny raz udowodniliście, że jesteście najlepsi -
- napisał po walce Konrad "Kosa" Kossakowski, zawodnik Szyszka Team i Copacabany Ursynów.
- Dla mnie zawsze jesteś mistrzem. Za sportowy charakter, i serce do walki. Wielki szacunek. Cieszę się, że mogliśmy przeżyć te wspólne emocje w Sochaczewie. To było nasze marzenie od samego początku. Dziękuję także Maćkowi i całemu zespołowi STRIFE, za to, że zobaczyli w naszym mieście potencjał i zorgasnizowali galę STRIFE 17 w Sochaczewie -
- napisał burmistrz Daniel Janiak, który oglądał galę zorganizowaną przy Chopina 101.
W karcie wstępnej walkę półzawodową stoczył Aleksander Grzegorzewski, który w przeszłości odnosił zwycięstwa pod szyldem UKS Dragon Fight Clubu Sochaczew. Występ przed własną publicznością na STRIFE 17 był dla niego szczęśliwy. Aleksander Grzegorzewski pokonał jednogłośną decyzją sędziów Jakuba Adamczaka.
W walce wieczoru Jacek Czajczyński pokonał przez poddanie w 1. rundzie Łukasza Parobca.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tusochaczew.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz