Sen się spełnił! Rugbiści Orkana są złotymi medalistami mistrzostw Polski w rugby XV! Drużyna prowadzona przez trenera Macieja Brażuka pokonała w niedzielnym wielkim finale Ogniwo Sopot 17:16, choć przegrywała 6 punktami. To najlepszy wynik w 51-letniej historii sochaczewskiego rugby. Orkan to najlepsza drużyna w kraju, która wspierana swoją publicznością podbiła nadmorski kurort. Finałowy mecz rozegrano w niedzielę 26 czerwca w Sopocie.

[FOTORELACJA]11713[/FOTORELACJA]

Nadszedł najgorętszy dzień w polskim rugby, czyli upragnione starcie o złoto.

Orkan ostro wziął się do pracy i od pierwszych minut widać było, że zawodnicy Macieja Brażuka nie przyjechali nad morze turystycznie. W 3 minucie meczu Artur Fursenko pokazał, że drużyna nie boi się zwarcia. Goście zaakcentowali swoją obecność przyłożeniem. W 10 minucie Peter Steenkamp rzutem karnym dał Orkanowi prowadzenie 10:0. W 19 minucie Ogniwo wzięło się za odrabianie strat i zanotowało skuteczną akcję z podwyższeniem.

- Chcieliśmy mocno zacząć. Wyszliśmy zmotywowani i agresywni. To przynosi zamierzony efekt - powiedział w pierwszej połowie Tomasz Malesa, drugi trener Orkana.

Kibice spotkanie oglądali na stojąco i nie ma się co dziwić. Takiego tempa próżno szukać w spotkaniach ligowych. Widać, że obie drużyny zdają sobie sprawę z wagi finałowego starcia i grają na 110%. W 28 minucie fenomenalnie w szeregi obrony Ogniwa wdarł się jak dzik Michał Polakowski, który nie brał jeńców. Strach w oczach mógł poczuć Mateusz Plichta, który nie dał rady zawodnikowi Orkana. Aż trzech rywali potrzebował „Misiek”, żeby paść na ziemię. W ostatniej akcji w tej części gry ostatnie punkty padły łupem Ogniwa. Po rzucie karnym zawodnicy schodzili do szatni przy remisie 10:10.

- Pogoda nie pomaga. Obie ekipy walczą o wszystko ale musimy podkręcić tempo i wyjedziemy z Sopotu ze złotem - powiedział w przerwie Mateusz Pawłowski, zawodnik Orkana. 

Druga połowa rozpoczęła się pod dyktando gospodarzy. Przy 28-stopniowym upale 6 punktów po rzutach karnych padło łupem Wojciecha Piotrowicza. Od 52 minuty Orkan przegrywał 16:10. Tempo spotkania nie ustawiało, co z pewnością odczuwali zawodnicy. Boisko musiał opuścić Michał Polakowski, a w jego miejsce wszedł Adam Lewandowski. Maciej Brażuk musiał postawić na szybkość i zwinność Orkana. „Wszędobylskiego” Dawida Plichtę w 54 minucie zastapił Adrian Pętlak, który kilkukrotnie w tym sezonie fenomenalnie meldował się na boisku. Szeroka ławka i zaangażowanie z pewnością są atutami Orkana, z drugiej strony Ogniwo to siła w młynie, a także doświadczenie.

W okolicach 70 minuty gospodarze przeważali, ale Orkan zaczął szukać punktów, choć brakowało szczęścia. 3 minuty później zawodnicy nie szukali prostych rozwiązań, postawili na grę w kontakcie i po drużynowej akcji osiągneli cel. Michał Kępa zameldował się na końcowej linii. Podwyższył Peter Steenkamp. Na 5 minut przed końcem rugbiści Macieja Brażuka wygrywali w Sopocie 17:16! Choć końcowe minuty były nerwowe to ostatecznie wynik udało się „dowieźć” do końca.

Wielki Orkan, wielki Maciej Brażuk, wielki Sochaczew

- Determinacja naszej drużyny sprawiła, że to my wygraliśmy - powiedział po meczu Maciej Brażuk, trener Orkana.

Drużyna, jak przystało na Orkan, nie rzuciła słów na wiatr i z pewnością wywołała falę ekscytacji i radości w wielu domach nie tylko w Sochaczewie. Rugbiści Orkana zostali mistrzami Polski! Rugbiści Macieja Brażuka wywalczyli złote medale i dokonali czegoś, co w historii klubu jeszcze nie miło miejsca. Wielkie brawa Panowie.

Finał Ekstraligi:

Ogniwo Sopot - RC Orkan Sochaczew 16:17 (10:10)

Sponsorzy strategiczni RC Orkan: Miasto Sochaczew i PKN ORLEN

Sponsorzy generalni: KGHM Polska Miedź i Gardenia Sport 

Sponsorzy główni: HBRS, Fast Service, Murapol, Żywiec Zdrój, G-Shock, Zibi-Casio, Tamex-Obiekty Sportowe, PEC Sochaczew, ZWiK Sochaczew

Sponsorzy: Carrefour, Drukarnia Chrzczany, SochBud, Cukiernia Lukrecja, Dudmaister

Główny partner medialny RC Orkan: Radio Sochaczew i TuSochaczew.pl

Foto: RC Orkan