Codzienne poruszanie się po drogach, niezależnie od tego, czy mówimy o zatłoczonym centrum miasta, czy spokojniejszych trasach lokalnych, wiąże się z wieloma wyzwaniami. Kierowcy muszą uważać na znaki drogowe i sygnalizację świetlną, ale również na zachowania innych uczestników ruchu. Właśnie te zachowania często budzą najwięcej emocji, od lekkiej irytacji po otwartą frustrację. Dzieje się tak także w Sochaczewie.
W naszej sondzie zapytaliśmy kierowców, co najbardziej przeszkadza im na drodze i jakie błędy innych użytkowników ruchu uważają za najczęstsze. Odpowiedzi były szczere, momentami dosadne, ale też niezwykle trafne. Zebrane opinie rzucają światło na to, co realnie wpływa na bezpieczeństwo i komfort jazdy - nie tylko w teorii, ale przede wszystkim w codziennej praktyce. Sonda dla portalu tusochaczew.pl zgodnie z prośbą respondentów jest w pełni anonimowa.
Nasz pierwszy rozmówca, taksówkarz, w pierwszej kolejności zwraca uwagę na dwie drogi znajdujące się na terenie miasta, których stan nawierzchni pozostawia wiele do życzenia -
- Dwie drogi można by było w Sochaczewie wyremontować, czyli ulicę Rozlazłowską, która nie nadaje się do jazdy, i ulicę Bojowników.
Z kolei zapytany o najczęstsze grzechy kierowców wskazuje jedną główną cechę -
- Brawura niektórych kierowców to przesada. Po mieście potrafią jeździć po 100 kilometrów na godzinę. Bardzo dużo tego jest. Więcej pojazdów nieoznakowanych i policjanci by ich wyłapali.
Pytamy taksówkarza także o błędy rowerzystów -
- Rowerzyści często mają złe oświetlenie. To jest naprawdę zmora rowerzystów, którzy często jeżdżą nawet bez . Tak samo hulajnogi. Niektóre hulajnogi to mają tak bystre światło, że aż oślepiają.
Zdaniem doświadczonego kierowcy na sumieniu pieszych jest przede wszystkim brak sygnalizowania zamiaru wejścia na przejście dla pieszych -
Piesi według mnie, to powinna być ustawa zmieniona, że piesi tak jak teraz powinni mieć pierwszeństwo na przejściu dla pieszych, ale powinien sygnalizować, że wchodzi. Nic mu się nie stanie, jeżeli stanie na przejściu dla pieszych i zasygnalizuje zamiar przejścia.
Brak sygnalizacji momentu wejścia na przejście bywa dużym problemem zwłaszcza po ciemku - dodaje nasz rozmówca:
Często nie wszystkich pieszych jest widać w nocy, bo ja dużo jeżdżę po nocy, nie zawsze widać pieszego. To się niekiedy zleje, niekiedy ktoś tam oślepi i tak dalej. Przecież telefony mają, dochodzą do przejścia dla pieszych i jest problem, żeby te kółko zrobić i zasygnalizować siebie na przejściu.
Kolejny rozmówca zwraca nam przede wszystkim uwagę na wszystkie niebezpieczne sytuacje, do których nagminnie dopuszczają kierowcy. Wymienia kilka z nich -
Irytują mnie wszystkie te zachowania typu wyprzedzanie w ostatnim momencie, chowanie się chwilę przed nadjeżdżającym autem z naprzeciwka oraz zbyt wolna jazda na drogach, na których ta jazda jest dozwolona na przykład do 90 km na godzinę, jest to również denerwujące i również niebezpieczne w niektórych sytuacjach. Także wiadomo, trzeba zachować umiar, jeździć bezpiecznie i zgodnie z przepisami, ale ta zbyt wolna jazda też czasami nie jest najlepsza.
Pytamy także o pieszych. Tutaj również pojawia się temat nieuważnego wchodzenia na pasy. Kierowca zwraca uwagę na ciekawą sytuację, w związku z ciągle nowymi na naszych drogach pojazdami elektrycznymi -
Szczególnie teraz to jest coraz częstszy błąd, ponieważ samochody elektryczne są coraz bardziej popularne, więc ich tak nie słychać, a ludzie nadal skupiają się na tym czy słyszą, że coś nadjeżdża, zamiast się rozejrzeć. Więc na pewno to jest też jedna z takich niebezpiecznych sytuacji właśnie, że ludzie nie są przygotowani na coś co jedzie, bo jest ciche.
Nasi respondenci wskazują także, że bardzo często są świadkami poruszania się rowerzystów po jezdni - w momencie, gdy obok jest ścieżka rowerowa. Wskazują także na dziwne "elektryczne" i "nerwowe" zachowania kierowców w ruchu drogowym. Jakie?
Często, kiedy już się przygotowuję do manewru wyprzedzania, wrzucę kierunkowskaz, nagle za mnie wyjeżdża następny samochód, który próbuje wyprzedzić kilka samochodów naraz wraz ze mną. To jest bardzo frustrujące na drodze, zwłaszcza kiedy są osiągane szybkie prędkości. Wyprzedzanie, zwłaszcza kilka samochodów naraz, gdzie nie wiadomo kiedy ten kierowca zjedzie, kiedy nadal będzie chciał podążać tym prawym pasem czy lewym pasem, nie wiadomo trochę kiedy on skręci, kiedy będzie jechał prosto. Dużo jest niewiadomych wtedy i robi się niebezpiecznie.
Mieszkanka z Sochaczewa w rozmowie z tusochaczew.pl zwraca uwagę, również na zachowania pieszych w pobliżu popularnej "zebry".
Często ostatnio spotykam się z tym, że piesi nie rozglądają się w ogóle, patrzą nie tyle co w telefon, ale po prostu są skupieni na sobie i nie rozglądają się na ulicy czy coś jedzie, czy w ogóle się coś dzieje na drodze. Oni po prostu widzą swoje stopy i pasy, którymi mają prawo przejść.
Nasza rozmówczyni opisuje także newralgiczne miejsca na terenie Sochaczewa i sytuacje z nich wynikające.
W Sochaczewie jest jedna taka nowa zasada obejmująca ruch obok nowo wybudowanego sklepu przy Sonacie. Jest tam zakaz lewoskrętu, do którego nie każdy musi się stosować, gdyż na dole mamy tabliczkę z wyszczególnionymi środkami transportu, których dotyczy ten zakaz lewoskrętu. Nie każdy ją przeczytał, nie wiem czy każdy jest w stanie ją przeczytać w konkretnych prędkościach, jeśli tam się jedzie te 30-40 na godzinę, to nie każdy jest w stanie odczytać co tam pisze i kogo to dokładnie dotyczy.
Jakie jeszcze błędy w ruchu drogowym opisują kierowcy?
Wjeżdżanie na skrzyżowanie, gdy nie można z niego zjechać i wtedy osoby, które się włączają do ruchu, no nie mogą się włączyć, bo oczywiście osoby sobie stoją na tym skrzyżowaniu, chociaż nie powinny na to skrzyżowanie wjeżdżać. Zauważyłem też, że ludzie na rondzie tutaj na wyjeździe na Warszawę niektórzy nie potrafią pokonywać tego ronda, no i tworzy się chaos, tworzą się niepotrzebne nerwy, trąbienia, zdenerwowania. Co tam jeszcze? No i na trasach szybkiego ruchu, chyba każdy to ma, poganianie światłami i spędzanie na prawy pas, chociaż wyskoczył dosłownie w ostatniej chwili, wiadomo, że z grubą prędkością, na ogon usiadł i mruga, a jeśli chodzi o pieszych, to mimo wszystko takie bezrefleksyjne wchodzenie na pasy. Ja wiem, że w myśl nowych przepisów mają piesi pierwszeństwo przy wejściu na pasy, ale czasami to jest jednak zaskoczenie. Ciężko jest wyhamować, nawet z tej przepisowej prędkości, którą się ma w terenie zabudowanym. Jeżeli pieszy po prostu bezrefleksyjnie w kapturze ze słuchawkami, wpatrzony w telefon, wchodzi na przejście dla pierwszych, bo ma pierwszeństwo i nie zwracając na innych uczestników ruchu, no wymusza, jednak wymusza, moim zdaniem, na samochodzie. Kolarze mogliby jeździć ścieżkami rowerowymi, jeżeli są, a nie udawać wyścigowców i jeździć, jeżeli jest ścieżka rowerowa, to po prostu jechać po ścieżce rowerowej w mieście, tak, no bo poza miastem to wiadomo, że różnie może być -
- opisuje uczestnik naszej sondy.
Miejmy nadzieję, że błędów i wynikających z nich nieprzyjemnych oraz wręcz niebezpiecznych sytuacji w ruchu drogowym będzie mniej, a Wy na co zwrócilibyście uwagę?
0
0
0
0
0
0
0 0
najlepiej chodzić pieszo