- Mieszkańcy powiatu sochaczewskiego ciągle pytają mnie, czym jest Dom Pomocy Społecznej w Młodzieszynie. Powtarzam kolejny raz. To nie jest tak zwany dom starców – mówi Konrad Jakubowski, dyrektor placówki.
Odkrywamy tajemnice Domu Pomocy Społecznej w Młodzieszynie. Stoi przy trasie Sochaczew - Wyszogród schowany w lesie, gdzie panuje korzystny klimat i spokój. Tutaj mieszkańcy mają pewną opiekę na najwyższym poziomie.
- Mieszkańcy powiatu sochaczewskiego ciągle pytają mnie, czym jest Dom Pomocy Społecznej w Młodzieszynie. Powtarzam kolejny raz. To nie jest tak zwany dom starców. To dom profilowany, tak jak reszta tego typu domów. Nasz dom zajmuje się osobami somatycznie chorymi po udarach, po zawałach serca, z chorobami wieńcowymi oraz niepełnosprawnymi fizycznie –
- tłumaczy Konrad Jakubowski, dyrektor placówki.
Budynek może pomieścić aż 99 pacjentów, a pracowników jest prawie 70. Tak liczna kadra potrzebna jest z uwagi na mnogość zadań do wykonania przez całą dobę. Do opieki bezpośredniej przydzielonych jest 40 osób. O rehabilitację i terapię dba 5 specjalistów. Dietę dla mieszkańców przygotowuje aż 8 kucharzy.
- Mamy 42 kobiety i 57 mężczyzn. Średnia wieku kobiet wynosi 69 lat, a mężczyzn 66 lat. Najstarsza mieszkanka liczy 96 lat. Większość osób ma ponad 80 lat. Najmłodsza mieszkanka ma 34 lata -
- wylicza Konrad Jakubowski.
Dużą zaletą jest umiejscowienie budynku – w otoczeniu drzew mieszkańcy mogą spokojnie i w ciszy spędzać czas.
Rehabilitacja w Młodzieszynie stoi na bardzo wysokim poziomie:
- Mamy dwóch panów od rehabilitacji, którzy osiągają sukcesy. Wiele osób niepełnosprawnych, które przyjeżdżają, zostaje usprawnionych. Leżący mieszkańcy domu, już nie są leżący, a przynajmniej jeżdżą na wózkach, tak więc jest to duży postęp. W ciągu kilkunastu lat tak usprawniono wiele osób, że mogły o własnych siłach wrócić do domu. To są ci podopieczni, którzy mają rodziny, którzy mają jakiś normalny dom. Nagle okazało się, że jednak mogą –
- mówi z dumą dyrektor.
Młodzieszyński DPS oferuje bardzo wysoki standard opieki oraz rehabilitacji. Ponadto mieszkańcy mają możliwość wyjazdów integracyjnych do ciekawych miejsc, co pozytywnie wpływa na ich samopoczucie.
- Staramy się również organizować różnego rodzaju wyjazdy i wycieczki. Ostatnio wyjechaliśmy do Sanktuarium w Licheniu, ponieważ wiele osób o to prosiło. Logistycznie stajemy na wysokości zadania -
- dodaje dyrektor
Konrad Jakubowski wraz z pracownikami zapewnia wszystko, co jest potrzebne, mieszańcom. Tu pomoc stawia się na pierwszym miejscu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz