Sochaczewski ratusz rozstrzygnął przetarg na zapewnienie opieki bezdomnym zwierzętom z terenu miasta. Do końca tego roku psy i koty będą umieszczane, tak jak dotychczas, w schronisku w Nowym Dworze Mazowieckim prowadzonym przez fundację Przyjaciele Braci Mniejszych.
Samorząd miejski współpracuje z fundacją od kilku lat, nigdy nie miał uwag do jakości świadczonych usług. Podobnie dobrą opinię o schronisku w Nowym Dworze mają lokalne organizacje i grupy nieformalne walczące o prawa zwierząt, zapobiegające ich bezdomności.
Wczoraj (5 lutego) w urzędzie miejskim burmistrz Daniel Janiak, w obecności m.in. skarbnik miasta Jolanty Brzóski i swojego zastępcy Stanisława Wachowskiego, podpisał umowę z prezes fundacji Przyjaciele Braci Mniejszych, Iwoną Kowalik.
Bardzo cieszę się, że będziemy mogli kontynuować współpracę. Warunki jakie zapewniacie bezdomnym zwierzętom w ochronce, takie jak profesjonalna opieka weterynaryjna, odpowiednie żywienie, wybiegi dla zwierząt, oraz liczba adopcji psów, którym pomagacie znaleźć nowe domy i kochających właścicieli, mówi sama za siebie i wystawia wam najwyższą ocenę. Obiecuję, że razem ze swoimi współpracownikami odwiedzimy wiosną prowadzone przez Państwa schronisko. Nadal będziemy pomagać Państwu w promowaniu akcji adopcyjnych, bo naprawdę warto. Sam mam psa, którego wziąłem ze schroniska, jest ze mną już od pięciu lat
– mówił burmistrz Daniel Janiak.
Dodajmy, że w ramach nowej umowy zmieni się sposób rozliczania ze schroniskiem. Dotychczas miasto Sochaczew ponosiło opłatę dzienną za pobyt zwierzęcia w wysokości 18 zł, dodatkowo płaciło też za wszystkie zabiegi wykonywane na miejscu, takie jak sterylizacja (300 zł), kastracja (200 zł), szczepienie przeciw wściekliźnie (90 zł), odrobaczanie (32 zł) i czipowanie (41 zł). Nowa umowa zakłada, że wszystkie zabiegi będą wliczone w opłatę wnoszą w chwili, gdy zwierzę przyjedzie do Nowego Dworu Mazowieckiego. Będzie to odpowiednio 4,8 tys. zł za przyjęcie psa, 3,8 tys. za przyjęcie szczenięcia i 3,1 tys. zł za kota.
- Obydwa systemy rozliczeń mają plusy i minusy. Gdy płaciliśmy za każdy dzień pobytu psa w schronisku, a ten szybko znajdował nowy dom, koszty nakładane na nasz urząd były niewielkie. Problem pojawił się, gdy do schroniska trafiał starszy pies, schorowany, wymagający opieki, i w Nowym Dworze czekał na dom kilka lat. Wówczas roczny pobyt psa kosztował nas ponad 6,5 tys. zł, a pięcioletni 33 tys. zł
– mówi wiceburmistrz Stanisław Wachowski.
Nowa umowa zobowiązuje schronisko do odławiania i transportu bezdomnych zwierząt, sprawowania opieki nad nimi siedem dni w tygodniu, zapewniania niezbędnej opieki weterynaryjnej, warunków socjalno-bytowych, leczenia chorych zwierząt, szczepienia, poszukiwania im nowych domów. Ratusz szacuje, że w 2025 roku do schroniska trafi maksymalnie siedemdziesiąt osiem zwierząt, w tym czterdzieści dziewięć psów, dwa szczeniaki, piętnaście kotów, dwanaście kolejnych zwierząt przejdzie w nim dwutygodniową kwarantannę.
jan13:38, 06.02.2025
Kupują sobie spokój za publiczne środki, a nie dbają o dobro zwierząt. Brak darmowych sterylizacji i czipowania. Wstyd panie burmistrzu!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tusochaczew.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
0 0
Tylko czy ktoś będzie miał kontrolę co z tymi zwierzętami w nowych domach będzie się działo? Czy znowu rozdawnictwo na potęgę? Patusy same będą dzwoniły ze biega jakiś bezdomny pies, kot....A potem chętnie adoptowały!!!
Ktoś kto lubi zwierzęta nie potrzebuje dopłaty żeby go mieć!!!
Beznadziejny pomysł!!!