Niejednej osobie zakręciła się łza w oku. W środę 20 listopada sochaczewska Szkoła Podstawowa nr 4 w Sochaczewie świętowała 60-lecie swojego istnienia. - W ciągu tych lat doczekaliśmy się tysięcy absolwentów, wielu z nich pełni ważne funkcje w naszym mieście, powiecie, województwie, a nawet państwie. Mamy niewątpliwe szczęście, że swoim uczniom za przykład możemy postawić nie postaci z pomnika, lecz ludzi, których twarze można odszukać w kronikach szkoły, spotkać na ulicach naszego miasta oraz w mediach nie tylko lokalnych – mówiła obecna dyrektor placówki Anna Kuliś.
[FOTORELACJA]14930[/FOTORELACJA]
W środę 20 listopada miał miejsce finał obchodów 60-lecia Szkoły Podstawowej nr 4 w Sochaczewie. Wzruszająca uroczystość rozpoczęła się od zasadzenia sześciu dębów, które przez następne dekady będą przypominać wydarzenie. To dąb burmistrza Sochaczewa, dąb dyrektora szkoły, dąb rady pedagogicznej i pracowników, dąb absolwentów, dąb rodziców i dąb uczniów.
Następnie uroczystość przeniosła się do hali szkoły. W wydarzeniu wzięli udział pracownicy i uczniowie szkoły, absolwenci, przedstawiciele władz samorządowych, także byli dyrektorzy i nauczyciele, a wśród nich żona śp. pamięci Zdzisława Boneckiego, słynnego pierwszego i wieloletniego dyrektora Czwórki. Moment wręczenia jej kwiatów był szczególnie poruszający.
- Dzisiejszy dzień przypomina, że w szkole najważniejszy jest uczeń, duszą szkoły nauczyciel i wychowawca, wsparciem rodzice, pracownicy, organ prowadzący, a dumą oczywiście absolwenci. Mogę śmiało stwierdzić, że 60 lat w życiu naszej szkoły to lata pracy kilkuset pedagogów, kilkudziesięciu roczników, uczniów, którzy opuszczają naszą szkołę, to zwykła codzienność, ale i wspaniałe święta. W ciągu tych lat doczekaliśmy się tysięcy absolwentów, wielu z nich pełni ważne funkcje w naszym mieście, powiecie, województwie, a nawet państwie. Mamy niewątpliwe szczęście, że swoim uczniom za przykład możemy postawić nie postaci z pomnika, lecz ludzi, których twarze można odszukać w kronikach szkoły, spotkać na ulicach naszego miasta oraz w mediach nie tylko lokalnych –
- mówiła w swoim wystąpieniu dyrektor szkoły Anna Kuliś.
Do wspomnianych, znanych absolwentów, należy niewątpliwie poseł Maciej Małecki, który wziął udział w wydarzeniu nie kryjąc sentymentu.
- Jestem bardzo wzruszony, chodząc po korytarzach szkoły, spotykając moich nauczycieli sprzed lat, którzy się w ogóle nie zmienili. Wspominam lata mojej nauki w szkole. 1981 rok, mały Maciuś był pasowany wtedy na ucznia pierwszej klasy, I A, przez pana dyrektora Zdzisława Boneckiego. Potem osiem lat nauki, pierwszą wychowawczynią w klasach 1-3 była pani Danuta Boszko, w klasach 4-8 pani Stefania Kalińska i fantastyczni nauczyciele, cudowni koledzy, koleżanki. Dzisiejsi uczniowie pewnie by nie uwierzyli, że w czasach, kiedy chodziłem do szkoły, przychodziliśmy na lekcje na godzinę 16.30, bo to była ostatnia zmiana, a kończyliśmy o 19.55; że szkoła była zamknięta, kiedy był mróz. A za szkołą była górka, na której mieliśmy tor saneczkowy. Trudno dziś wyobrazić sobie, że na asfaltowym boisku co roku w zimę zawsze było wylane lodowisko, po którym jeździliśmy na łyżwach –
- wspominał poseł Maciej Małecki.
Również zastępca burmistrza Kamila Gołaszewska – Kotlarz, jako absolwentka Czwórki, wróciła do lat szkolnych.
- Mam wspaniałe wspomnienia związane z tą szkołą. Ale chciałabym podkreślić, że szkoła to nie tylko mury, ale przede wszystkim ludzie. I ta szkoła ma wyjątkowe szczęście, po pierwsze do uczniów, po drugie do rodziców, a szczególnie do grona pedagogicznego. I tutaj chciałabym bardzo z sentymentem wspomnieć osoby, które już są na emeryturze. Pani Danusia od matematyki, pani Emilia od polskiego, pani Ania od matematyki oraz śp. pan Wosiński od fizyki, który na pewno patrzy tu na nas gdzieś z góry. To są osoby, które najbardziej utkwiły mi w pamięci. Od 15-tu lat obserwuję i podziwiam jakość nauczania w tej szkole. Szczególnie nauka tolerancji jest fantastyczna.
W trakcie uroczystości głos zabrał także burmistrz Daniel Janiak.
- Sześć dekad to piękny czas, czas podsumowań, ale też czas o rozmowie na temat przyszłości szkoły. Szkoła zawsze była, jest i będzie piękną wizytówką miasta Sochaczew. Jako gospodarz jestem dumny, że mamy w centrum miasta taką imponującą placówkę. Dziś przesłanie może być tylko jedno, takie, jakie było Janusza Korczaka, żeby szkoła nie traciła ducha, w jakiego wierzył patron, i żeby zawsze pełniła funkcje wychowawcze, ale również, żeby każdy uczeń wychodził z Czwórki z uśmiechem na twarzy. Trzeba się cieszyć, że tysiąclatka wciąż jest w świetnej formie, a ja jako włodarz będę zabiegał, żeby cały czas kondycja naszej Czwórki była jak najlepsza.
Jubileusz stał się okazją do składania życzeń uczniom, pracownikom, a także samej szkole. takie życzenia złożył również Marcin podsędek, wiceprzewodniczący sejmiku mazowieckiego, a jednocześnie tata ucznia Czwórki.
- Życzę przede wszystkim tego, by szkoła cały czas miała możliwość rozwoju, żeby dydaktyczne zaplecze było na najwyższym poziomie, żeby nowe techniki wchodziły do szkoły. A to, co jest uniwersalne i w sumie nie do kupienia, to są te więzi, żeby szkoła cały czas potrafiła kształcić młodych ludzi z poszanowaniem innego, drugiego człowieka, z wartościami. O to trzeba zawsze dbać bez względu na to, w jakim czasie żyjemy.
Czwórka długo się przygotowywała do tego wydarzenia. Goście mogli zobaczyć kilkuczęściową wystawę poświęconą jej historii, uczniowie przygotowali piękny występ artystyczny. Był też oczywiście tor. Przyłączamy się do urodzinowych gratulacji.
absolwent17:52, 20.11.2024
4 2
Jedyna okazja do radości to ukończenie tego obozu opresji.
A Bonecki, Wachowska, Wargocki i Wosiński to oprawcy stosujący kary cielesne, naruszający godność i nietykalność dzieci. Wstyd i hańba. 17:52, 20.11.2024
Polonista20:05, 20.11.2024
4 1
Ktoś sprawdzał ten tekst ?? 20:05, 20.11.2024