Trwa Niebieska Gwiazdka. Teresińcy policjanci wspólnie z zaangażowanymi mieszkańcami dostarczają świąteczne paczki do najbardziej potrzebujących mieszkańców naszego powiatu. Tempo prac jest zawrotne. Jak pisze Anna Opęchowska-Ciak, w czasie poprzedniego paczkowego zrywu, "każdy łapał, co mógł". Wszystko po to, by każdy mógł godnie przeżyć te święta i nadchodzący po nich czas. Gdzieś obok nas są ludzie, poza zasięgiem których jest nawet zakup chleba.
Od kilku dni trwa dostarczanie paczek w ramach IX edycji Niebieskiej Gwiazdki. Te trafiają do osób potrzebujących z naszego powiatu. Praca wre, bo i w tym roku nasi mieszkańcy nie zawiedli, dzieląc się przede wszystkim wielkim serduchem. Miłości do drugiego człowieka nie można też odmówić teresińskim policjantom oraz osobom zaangażowanym w rozwożenie paczek. Często niedosypiając, w natłoku zawodowych, i świątecznych, obowiązków znajdują jeszcze czas, by dostarczyć prezenty potrzebującym. A prezenty to głównie proste - mąka, mleko, coś, co dla przeciętnego człowieka jest w zasięgu ręki. Tymczasem przy takich akcjach okazuje się, że dla niektórych poza zasięgiem znajduje się też chleb. Z taką historią podzieliła się inicjatorka i główna organizatorka akcji oraz dzielnicowa z Teresina, Anna Opęchowska-Ciak:
- Odwiedzamy ubogą seniorkę... Początkowo boi się otworzyć drzwi, ale ostatecznie poznaje mnie po głosie. Cieszy się na widok prezentów. Dziś mam emeryturę - mówi uśmiechnięta. Wchodzę do środka i czuję przeraźliwy chłód, w izbie jakoś ciemno, tylko telewizor rozświetla wnętrze. - Ja palę w kuchni tylko na noc, a w dzień to się ubiorę cieplej - tłumaczy się. Skromnie przegląda paczki..... - Czy pani jadła śniadanie? Proszę zrobić sobie herbatę i coś zjeść, już prawie południe - mówię do kobiety. Okazuje się, że nie ma chleba i na ten chleb czeka jak na zbawienie. - Ostatnie dni przed emeryturą to przymusowa głodówka - skarży się. Niewiele myśląc pobiegłam do auta i pojechałam do najbliższego sklepu, kupiłam świeży chleb, bułeczki i paszteciki. Zorientowałam się, że przyniosłam jej tyle rzeczy do chleba, ale bez chleba. Czy pomyśleliście kiedyś, że wśród nas żyją ludzie, którzy pragną chleba jak nic innego na świecie? (...) Z uzbieranych pieniędzy dokupimy węgla dla seniorki.
1 0
Starszne ale coraz więcej jest niestety takich osób.
1 0
W takich sytuacjach powinno być sprawdzane czy starszy człowiek nie ma przypadkiem rodziny zobowiązanej do pomocy.
1 0
Tylko tacy ludzie nie potrafią poprosić o pomoc wstydzą się i ukrywają swoją biedę?