Mamy najnowsze informacje od Franciszka z Teresina, a to dzięki Grzegorzowi Adamiakowi, który zajął się organizowaniem dla niego pomocy. Dziś dom mieszkańca gminy w niczym nie przypomina sam siebie, kiedy to panowały w nim warunki uwłaczające ludzkiej godności.
[FOTORELACJA]9859[/FOTORELACJA]
Tak dziś wygląda dom Franciszka z Teresina. Nie sposób uwierzyć, że jeszcze niedawno było tu czarno jak po pożarze. Warunki, w jakich żył mieszkaniec, poruszyły Grzegorza Adamiaka, który zajął się organizowaniem pomocy dla Franciszka. O pierwszych efektach pomocy już donosiliśmy, teraz mamy kolejne wieści i zdjęcia. W porównaniu z tym, co było, wnętrza domu Franciszka wyglądają dziś jak salony. Jak opowiada Grzegorz:
- Teraz już Franiu ma zupełnie inną energię, gdy pierwszy raz go zobaczyłem, to taki był przygaszony, bez energii, wszystko jedno mu było, a teraz żywy, energiczny, już projektuje sobie wnętrze, gdzie co postawić. Kuchenkę gazową, mówi, żebyśmy mu tutaj ustawili, a nie gdzie indziej, nie ulega wątpliwości, że on tym żyje i że się bardzo cieszy.
A to nie wszystko, jak mówi Grzegorz, jeszcze kuchnia będzie wyremontowana i drzwi wymienione. Już teraz jednak w domu zrobiło się bardzo ciepło. Gdy w końcu doprowadzony zostanie prąd - będzie pełnia sukcesu.
A, i jeszcze jedno: Franciszek nareszcie ma okulary, które na pewno ułatwią mu codzienne funkcjonowanie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz