[FOTORELACJA]9464[/FOTORELACJA]
Kieliszki dojechały całe. Trwa doposażanie nowo wyremontowanej sali OSP Antoniew. Strażacy remontowali ją sami, podobnie jak remizę i jej otoczenie, przeznaczając na swoją jednostkę cały ekwiwalent.
Remont sali rozpoczął się trzy lata temu. Prowadzony sukcesywnie, w miarę sił i środków, zakończył się kilka miesięcy temu. Sala nie zdążyła jednak przyjąć zbyt wielu gości - akurat wprowadzono obostrzenia z powodu pandemii koronawirusa. Tak naprawdę dostępna jest więc od czerwca, i choć nie posiada jeszcze klimatyzacji to cały czas trwa jej doposażanie, niemal we wszystkie weekendy jest zajęta - mówi Łukasz Ziębiński, członek OSP Antoniew i radny gminy Nowa Sucha.
- To ważne miejsce w życiu lokalnej społeczności. Użyczamy jej nie tylko na wesela, komunie, chrzciny, ale też na zebrania sołeckie czy koła gospodyń wiejskich, które zresztą tu, w naszej siedzibie, jest zarejestrowane. Dziś wszyscy się nią cieszą, przecież w porównaniu do tego, co było, kiedy tu była drewniana podłoga i przeciekający dach, to jest kosmos. Wielu rzeczy jeszcze brakuje – marzy nam się klimatyzacja na sali, ale już jest nieźle – nowa, wyremontowana kuchnia, krzesła, stoły. Chociaż cały czas dokupujemy, w miarę możliwości, dodatkowe niezbędne wyposażenie.
Sala przeszła remont generalny – starą podłogę wymieniono na nową glazurę i terakotę, położono gładzie gipsowe, wyremontowano kuchnię i toalety zamontowano alarm i kamery. Wiele prac strażacy wykonali sami, podobnie zresztą jak przy remoncie całej remizy. To oni układali na niej więźbę dachową i pokrycie dachu, sami wymienili bramę wjazdową, ułożyli elektrykę, wykonali prace ziemne pod ułożenie kostki brukowej.To nie jedyna forma wsparcia, jakie okazują własnej jednostce – od lat przekazują na jej rzecz własny ekwiwalent. Jednomyślnie. Nie wyłamał się nikt spośród strażaków wyjeżdżających do interwencji.
Te działania, przy wsparciu gminy, sponsorów i środków rządowych, pozwalają na rozwój OSP. Jak mówi Łukasz Ziębiński, w ten sposób pozyskano m.in. samochód i nowoczesne wyposażenie jednostki.
- Ten samochód, podobnie jak wszystko, jest „wychodzony” przez nas. Kupiony za środki wspólne, przy udziale gminy, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Komendy Głównej PSP Wojewódzkiego i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz samorządu Województwa Mazowieckiego. Chodziliśmy żeby zdobyć na niego środki, gdzie się tylko dało. Teraz mamy nowy fabrycznie, średni samochód ratowniczo – gaśniczy, z którego jesteśmy naprawdę dumni.
Nowoczesny samochód potrzebuje jeszcze dobrego garażu. Właśnie na ten rok, jak zapewnia Łukasz Ziębiński, gmina zaplanowała wymienić stare nieszczelne drzwi garażowe na nowe. Nic by się jednak nie udało, gdyby nie motor napędowy wszystkich inwestycji, którym są sami strażacy. To właśnie determinacja tych, którzy na co dzień wyjeżdżają ratować życie i mienie, a po pracy działają dalej, na rzecz swojej jednostki, możliwa była taka metamorfoza remizy z 1956 r. Strażacy przeprowadzili np. cykl szkoleń z I pomocy, z omówieniem wypadków, do których najczęściej dochodzi w rolnictwie. Grant, który zdobyli na serię szkoleń, w całości przeznaczyli na zakup stołów i krzeseł do nowej sali. Zastawę wyposażenie kuchni zakupiono z funduszu sołeckiego oraz środków z urzędu gminy.Kostkę ułożoną przed budynkiem strażacy pozyskali od sponsorów, gmina zapłaciła za jej ułożenie. Niczego jednak nie udało by się osiągnąć bez inwencji, pomysłowości, determinacji i ciężkiej pracy strażaków. Wczoraj do OSP Antoniew dojechał kolejny element wyposażenia Sali – nowe zestawy kieliszków. Nie pozostaje nic innego, jak tylko wznieść toast – Wasze zdrowie!
6 5
Małe sprostowanie - dach remizy kilka lat temu remontowali pracownicy Urzędu Gminy Nowa Sucha. A cały remont środka robiła firma zewnętrzna za pieniądze gminne czyli też mieszkańców Gminy Nowa Sucha. Jeżeli chodzi o auto to były jeszcze środki od Samorządu Województwa Mazowieckiego. Pan Ziębiński trochę mija się z prawdą. A to nie przystoi radnemu . Informacje powinny być przekazywane rzetelnie.
6 0
Co do prac związanych z dachem to pracownicy gminy wykonali tylko wieniec pod dach ! Zaś konstrukcje, płytowanie oraz położenie papy wykonali strażacy przy użyciu prywatnego sprzętu jednego z druhów. Co do remontu wewnątrz to strażacy sami wykonali ściany działowe ( materiał pozyskany od sponsorów ) nie wspomnę o glazurze i terakocie na sale główna i łazienki. Oczywiście ze remont robiła gmina ale przy wydatnej pomocy strażaków w celu zmniejszenia kosztów remontu. A co do pana Ziębińskiego to życzę każdemu mieszkańcowi takiego Radnego który poświęca swoj czas i nie tylko dla społeczności gminy. Pozdrawiam
4 0
Potwierdzam informację co do remontu przedstawione przez komentującego pod nazwą " Mieszkaniec". Nikt nie ukrywa że to dzięki wsparciu Gminy doszło do remontu strażnicy OSP Antoniew. Nie można przy tym zapomnieć ile własnej pracy, czasu, pieniędzy włożyli w remont strażacy i to jest bezsporny fakt !!! O tym doskonale wiedzą mieszkańcy Antoniewa i nie tylko oni. Brawo dla strażaków za chęci i zaangażowanie. Co do pana Ziębińskiego wielki ukłon za chęci do pracy i działania dla mieszkańców gminy. Serdecznie pozdrawiam.
4 0
Moim zdaniem, małymi krokami zaczyna to wszytko nabierać bardzo ładny kształt - i zaangażowanie OSP i Prezesa jest tu akurat elementem najważniejszym. Oby tak dalej Panowie!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tusochaczew.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz