Co dokładnie wydarzyło się na dworcu kolejowym w Teresinie w piątkowy poranek 28 lutego, tego nie wie nikt. Być może podróżny odebrał ważny telefon i w chwili nieuwagi pozostawił walizkę na peronie, wsiadając do pociągu? A może chciał zrobić dobry uczynek i pomógł staruszce przejść przez ulicę, po czym z roztargnienia wsiadł do samochodu bez walizki i odjechał? A może mieszkanka gminy zauroczona czarującym mężczyzną w podjeżdżającym składzie, porzuciła swój dobytek, by odjechać z przystojniakiem w kierunku zachodzącego słońca? Jedno jest pewne. Walizka została i szuka właściciela.
Chwila nieuwagi i poranne roztargnienie mogły zdecydować o tym, że jeden z podróżnych pozostawił na peronie w Teresinie swój bagaż. Sytuacja miała miejsce o poranku. Najprawdopodobniej doradzał w tej sytuacji pośpiech. Post informacyjny znalazł się na profilu Gminy Teresin - forum mieszkańców po godzinie 8:00. Walizka została na peronie po stronie placu przy ulicy Torowej, od strony budynku kas PKP.
- Ktoś zostawił walizkę na peronie. Zgłoszone na kasie zostało -
- napisała Wiktoria.
Miejmy nadzieję, że zguba szybko odnajdzie swojego właściciela. Wiktorii gratulujemy bohaterskiej postawy. Uczciwie zgłosiła znalezisko i przekazała do pracownika PKP.
Foto: Gmina Teresin - forum mieszkańców
0 1
W artykule roztargnienie albo zauroczenie 🤔
Może po prostu po ostatniej wyprawie Mazovia czujnie wyglądała czy jakiś pociąg na który przyszła to przyjedzie
Bo dzisiejsze KM to naprawdę loteria
2 0
A gdyby to był ładunek wybuchowy też by tak było fajnie? Ignorancja pracowników stacji i autora zdjęcia porażająca.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tusochaczew.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz