Jednego dnia sochaczewscy strażacy wyjeżdżali do dwóch nietypowych, a bliźniaczo podobnych interwencji. W obu przypadkach pomocy potrzebowały psy, które wpadły do studzienek. Na szczęście zwierzęta udało się uratować, choć psiak, który pozostawał uwięziony na głębokości około 4 metrów w Żukowie, był już w stanie głębokiej hipotermii.
29 sierpnia, przed godziną 11, do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Sochaczewie wpłynęło zgłoszenie o psie, który wpadł do studni na jednej z posesji w Żukowie (gmina Sochaczew). Przybyli na miejsce strażacy zastali czworonoga pływającego w studni na głębokości około 4 metrów. Ratownicy wydobyli zwierzę w stanie głębokiej hipotermii, a po podaniu tlenu i zapewnieniu komfortu termicznego przekazali w ręce weterynarza.
Po niespełna godzinie od powrotu załogi, z jednostkowego radiowęzła padła zapowiedź wyjazdu do kolejnej interwencji, której strażacy nie mogli dać wiary. Tym razem pomocy potrzebował bezpański pies, który wpadł do studzienki kanalizacyjnej w Kornelinie. Sochaczewscy strażacy we współpracy z druhami z Ochotnicza Straż Pożarna w Orłowie wydobyli zwierzę, które w porównaniu ze swoim psim bratem z Żukowa było w dobrym stanie. Pieska również przekazano w ręce weterynarza.
Po południu z lecznicy weterynaryjnej napłynęły dobre wieści - pacjent z Żukowa o własnych łapach będzie mógł wrócić do swojego domu
2 0
Chapeau bas!!!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tusochaczew.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz