Wczorajszy dzień był wyjątkowo obfity pod względem pożarów w naszym powiecie. Spłonęło ponad 4 ha traw, a tylko dzięki sprawnym działaniom strażaków ogień nie rozprzestrzenił się na pobliski las.
Co roku wraz z nadejściem wiosny strażacy mają pełne ręce roboty z powodu pożarów. Wielu interwencji można by uniknąć, gdyby zmienić nastawienie ludzi do wypalania traw. Pokutuje przekonanie, że takie działanie użyźnia glebę, tymczasem nie ma na to potwierdzenia naukowego. Poza tym pożary mogą się rozprzestrzeniać i stanowić zagrożenie nie tylko dla otoczenia w postaci lasów czy zwierząt, zamieszkujących okoliczne pola, ale też domostw i ludzi.
Tylko wczoraj miało miejsce 5 pożarów traw, wśród których największe żniwo zebrały te w Skutkach (gm. Młodzieszyn) i w Karwowie (gm. Sochaczew). Do pierwszego wyjechali druhowie z OSP Młodzieszyn około 18.00. Godzinę później pożar udało się ugasić, jednak zniszczeniu uległ obszar 2 ha trawy i nieużytków, a tylko dzięki poważnym staraniom strażaków ogień nie przeniósł się na pobliski las. 2 ha traw spłonęły także w Karwowie.
Spokoju nie zaznali wczoraj druhowie z OSP Skrzelew i OSP Szymanów, którzy jednym wyjazdem ugasili dwa pożary. Przed 18 zostali zadysponowani do pożaru słomy w Pawłówku, do którego prawdopodobnie doszło samoistnie, jednak w drodze powrotnej druhowie sami zauważyli pożar trawy w przydrożnym rowie. Po zgłoszeniu do PSK, ugasili ogień i wrócili do swych jednostek.
Wczorajszy dzień nie jest niestety wyjątkiem. Bilans jednego z marcowych weekendów to około 20 pożarów traw.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz