W ubiegłą niedzielę 7 marca w Sannikach odbył się już drugi w tym sezonie koncert chopinowski z cyklu Chopin-Muzyka-Poezja w wykonaniu Przemysława Lechowskiego - fortepian oraz Tomasza Ciachorowskiego - recytacja.  W związku z trwającą pandemią uczestniczyć w wydarzeniu na żywo mogła ograniczona liczba osób, wśród których znalazła się między innymi Maria Wróblewska, wicestarosta powiatu gostynińskiego.  Koncert tradycyjnie był również transmitowany w internecie.

[FOTORELACJA]10092[/FOTORELACJA]

Podczas ostatniego koncertu w sannickim pałacu słychać było dźwięki kompozycji Chopina, Debussy'ego, Skriabina i Brahmsa. Koncert Chopin-Muzyka-Poezja, zorganizowany, jak zwykle we współpracy Europejskiego Centrum Artystycznego im. Fryderyka Chopina w Sannikach oraz Towarzystwa im. Fryderyka Chopina w Warszawie i jego sannickiego Koła, był drugim tegorocznym spektaklem, długo wyczekiwanym przez stałych bywalców. O tym jak przebiegało wydarzenie relacjonuje Monika Patrowicz, dyrektor Europejskiego Centrum Artystycznego im. Fryderyka Chopina w Sannikach.

- Za nami kolejna niedziela z Chopinem w Sannikach, ale i nie tylko, bo usłyszeliśmy Debussy'ego, Skriabina i Brahmsa. W sali koncertowej sannickiego pałacu słychać było nie tylko muzykę, ale również przepięknie wykonane strofy poezji Haliny Poświatowskiej, Bolesława Leśmiana, Leopolda Staffa, Juliusza Słowackiego.  Przy fortepianie tym razem zasiadł Przemysław Lechowski, który jak sam o sobie mówi, że jest pianistą klasycznym. Już jako pięciolatek zaczął swą przygodę z fortepianem. Muzykowi towarzyszył aktor Tomasza Ciachorowski. Zasłuchaliśmy się w muzyce na dzisiejszym koncercie. Była delikatna, przejmująca i romantyczna. 

W Sannikach już po raz kolejny wystąpił Tomasz Ciachorowski. Przystojny aktor chciał być stolarzem, ukończył studia inżynierskie, ale swoją ścieżkę zawodową odnalazł w aktorstwie. Sprawdza się tu doskonale, grając nie tylko amantów, w których kochają się kobiety, ale też i w rolach czarnych charakterów. Poza literaturą piękną, sięga też po poezję. I właśnie strofy Szymborskiej, Barańczaka, Poświatowskiej i innych poetów stworzyły wraz z muzyką klasyczną koncert Chopin-Muzyka-Poezja.

- Bardzo się cieszę, że nasze niedzielne spotkanie, choć w niecodziennych okolicznościach przy zachowaniu reżimu sanitarnego doszło do skutku. Bardzo dziękuje, że miałem możliwość wystąpić już po raz kolejny przed państwem właśnie tu w Sannikach – dodaje Tomasz Ciachorowski.

Zwieńczeniem popołudnia w sannickim pałacu był wernisaż wystawy Elżbiety Ratajczak, pt. „Kodrysy”. Artystka stosuje różne techniki malarskie, a jej prace są wynikiem przenikania się symboliki, znaków graficznych i własnej ich interpretacji. Warto przyjechać do Sannik, by osobiście przyjrzeć się pracom malarki. Wystawa jest czynna do końca marca.

[WIDEO]572[/WIDEO]