Zamknij

PSG Nowa Sucha, czyli Promyk sprał Grom

08:32, 01.06.2025 Aktualizacja: 08:50, 01.06.2025
Skomentuj

To była fenomenalna piłkarska uczta przed finałem Ligi Mistrzów. Czapki z głów przed piłkarzami Promyka, którzy zgromadzonym w Nowej Suchej kibicom w sobotnie popołudnie 31 maja zgotowali świetne widowisko. Drużyna Rafała Murasa pierwsza straciła bramkę, lecz zaległości odrobiła z nawiązką i wygrała 4:2 z Gromem Warszawa, rewelacją rundy wiosennej. Na dwie kolejki przed końcem sezonu tu nic nie jest rozstrzygnięte. Karty rozdaje samodzielny lider, czyli Promyk. 

[FOTORELACJA]15650[/FOTORELACJA]

Oglądanie Promyka w Nowej Suchej po przegranym meczu Orkana w płockiej Klasie B jest jak zajadanie się kultowymi "borowikami z patelni i szato brią" po hot dogu kupionym w pośpiechu na stacji benzynowej ze składem zbliżonym do tablicy Mendelejewa. Oczywiście raz na jakiś czas przekąsić hot doga można, ale wszyscy wiedzą, że takie jedzenie na dłuższą metę prowadzi do niestrawności.

Różnica piłkarskich klas na papierze to dwa poziomy. W praktyce lekarze specjaliści powinni naszym młodszym i starszym piłkarzom z terenu powiatu sochaczewskiego przepisywać obowiązkowe oglądanie Promyka na receptę.

Co za mecz. To było coś

To był bez wątpienia jeden z najlepszych meczów tego sezonu. Do Nowej Suchej przyjeżdżał Grom, który jeszcze do XXVIII kolejki liczył się w walce o awans. Piłkarze Rafała Murasa w stolicy przegrali 3:0, więc mieli ochotę na rewanż. W składzie rywali między innymi weteran krajowych boisk, Marcin Burkhardt, były legionista, zdobywca Pucharu Polski i reprezentant kraju. Cóż, nawet dla piłkarskich bohaterów Nowa Sucha nie ma litości.

Mecz dobrze zaczęli goście. Piłkarze Gromu grali wysoko, szybko i kilkukrotnie próbowali zaskoczyć gospodarzy strzałami z daleka. Piłka na szczęście szybowała nad bramką Alexa Zamaniego. Wrażenie robiło naprawdę dobre tempo tego spotkania. Piłkarze Promyka grali szeroko, ponawiali swoje ataki. Rywale wykorzystywali przejęcia do szybkich kontr. Grom świetnie wyprowadzał piłkę dwoma, trzema podaniami. 

Piłka w siatce znalazła się już w 10. minucie po efektownym, mocnym strzale z volleya. Goście wyszli na prowadzenie, choć emocje wzbudziła pozycja asystującego rywala, który zdaniem publiczności był na pozycji spalonej. W 32. minucie gospodarze niemal weszli do bramki rywali. Wyrównał Damian Łukawski. Okazji strzeleckich więcej w pierwszej części meczu miał Grom, na szczęście dobra gra obrońców Promyka uniemożliwiała skuteczne ataki. 

W 65. minucie prowadzenie Promykowi dał Kacper Kiewel, który wyszedł przed obrońcę i wbił zagraną piłkę z bliska do bramki. Świetnie asystował Damian Łukawski, który mocno dośrodkował z lewej strony. Radość nie trwała długo. Jeden z piłkarzy Promyka wyciął w polu karnym rywala równo z trawą i dał pretekst sędziemu do podyktowania "jedenastki". Dla opadających z sił piłkarzy Gromu był to powrót do gry. 

Co za doping! Kibice ponieśli drużynę do zwycięstwa

Drużynę Promyka przez cały mecz dzielnie wspierali kibice. Zorganizowany doping robił wrażenie i motywował do gry. Mecz oglądało kilkadziesiąt osób, a okrzyki i bębny niosły się po całej okolicy. To także dało dodatkowego kopa gospodarzom. 

Opadający z sił Grom grał dość wysoko, żeby nie tracić czasu na bieganie. Promyk w końcówce meczu dał się zepchnąć do obrony. Goście mieli kilka okazji po mocnych dośrodkowaniach, na szczęście defensywa Promyka odpierała te ataki. Świetnie funkcjonowała linia pomocy Gromu. Piłkarze ze stolicy przejmowali wypadające przed pole karne piłki i próbowali uderzeń z daleka. Piłka w bliższej i dalszej odległości mijała lewy słupek bramki. Ustawienie rywali sprowokowało gospodarzy do gry z kontry. Promyk poszedł za ciosem. Piłkarze Rafała Murasa przycisnęli rywali, którzy zaczęli popełniać błędy. Swoją okazję w 80. minucie wykorzystał Kacper Kiewel. Natablicy wyników 3:2. Do końca meczu kilka regulaminowych minut i dodatkowe 7 doliczonych przez sędziego głównego. Ostatecznie rywali "rozgromił" Szymon Kiewel, który strzelił gola po rykoszecie z rzutu wolnego w ostatniej akcji meczu. 

- Atmosfera tutaj jest świetna! Zdobyliśmy 3 punkty w mega ważnym meczu. Mamy dalej lidera i tak na prawdę dalej wszystko od nas zależy. Po to jest Promyk, żeby dawać emocje. Kibice dopisali, wspierają nas, jest pełna trybuna. Myślę, że dziś pod każdym kątem daliśmy radę. W Gromie wielu zawodników z przeszłością w wyższych ligach. Postawili nam bardzo wysoko poprzeczkę, ale myślę, że ten mecz pokazał całkowicie charakter naszej drużyny i to, że potrafimy się podnieść z każdej sytuacji. Nie ma znaczenia, czy przegrywamy, bo zawsze gonimy i walczymy. Forma całej naszej drużyny poszła do góry - 

- powiedział z uśmiechem Radosław Grefkowicz, kapitan Promyka.

Edukacja przez sport. Kategoria? Geografia

Gra Promyka w tym sezonie naprawdę robi wrażenie. Zawodnicy są bardzo dobrze przygotowani do rywalizacji przez 90 minut, do tego dobre zmiany i fajna atmosfera w pierwszej drużynie i w całym klubie. To się niesie. Sportowe widowisko przemawiało samo za siebie, ale to nie jedyne plusy. Piłkarze Promyka wnoszą także kaganek oświaty na szczebel okręgowy. Dzięki wzorowej postawie zawodników Rafała Murasa rywale nie tylko ze stolicy nie będą mieć problemów z wiedzą, gdzie leży Nowa Sucha.

Do końca rozgrywek w sezonie 2024/2025 pozostały już tylko II kolejki. Wszystko się jeszcze może wydarzyć. Promyk świeci na szczycie tabeli warszawskiej Ligi okręgowej i to forma zawodników Rafała Murasa zdecyduje o końcowym układzie. Nowa Sucha ma 65 punktów, Pro Warszawa ma ich 63 i także na wynik lidera odpowiedzieli zwycięstwem. Na trzecim miejscu Białe Orły z dorobkiem 59 punktów. 

W XXIX kolejce piłkarze Promyka rozegrają mecz wyjazdowy. Rywalem ekipy Rafała Murasa będzie Madziar Nieporęt. Spotkanie odbędzie się w sobotę 7 czerwca o 10:00. 

XXVIII kolejka warszawskiej Ligi okręgowej:

Promyk Nowa Sucha - Grom Warszawa 4:2 (1:1)

Gole: Damian Łukawski 32', Kacper Kiewel 65', 80', Szymon Kiewel 97'

Skład: Zamani, Księżak, Staniaszek, Grefkowicz, Chełmiński, Rybak, Sot, Kiewel, Łukawski, Kiewel, Kornacki

(B.S.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

kibickibic

0 10

Może zaczniecie pisać trochę o lokalnym klubie KP Orkan Sochaczew, a nie o wsi Sucha wiecznie. Jak widać układy polityczne nawet są w sporcie. Ewidentnie "specjalna robota".

08:57, 01.06.2025
Odpowiedzi:4
Odpowiedz

kibic kibic

9 0

No cóż lepsza taka wieś z drużyną w warszawskiej klasie okręgowej niż takie miasto z orkanem w płockiej B klasie . A tak poważnie to są informacje z powiatu sochaczewskiego, a jak byś był na meczu to zobaczył byś jaka jest różnica w grze obu tych drużyn . No i trochę szkoda że takie miasto jak Sochaczew nie ma dobrej drużyny piłkarskiej . Swoją drogą sochaczewską piłką będzie rządzi ta sama osoba co kiedyś w chodakowie , to nie będzie dobrze z tą dyscypliną w Sochaczewie . Wszyscy to wiedzą a nikt z tym nic nie robi....

09:22, 01.06.2025

kibickibic

4 0

Ale przecież jest napisanie o Orkanie w jednym z pierwszych zdań artykułu ;)

09:32, 01.06.2025

Realista Realista

6 0

Lepiej oglądać mecz Promyka niż patrzeć jak panowie piłkarze z orkana kopią się po czołach w płockiej b klasie wstyd

10:07, 01.06.2025

PussyDestroyer12yoPussyDestroyer12yo

4 0

Ty sie weź za robote a nie o polityce w sporcie piszesz mośku turbotrzebie z aparycja mendy społecznej.

10:13, 01.06.2025

KibicKibic

6 0

Są wyniki to piszą.

09:00, 01.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Wpadajcie na meczeWpadajcie na mecze

10 0

LUDZIE W SOCHACZEWIE ZAPOMNIELI, ŻE PIŁKARZE MOGĄ SERIO FAJNIE GRAĆ W PIŁKĘ. WPADNIJCIE DO NOWEJ SUCHEJ I OBEJRZYJCIE DOBRY MECZ W KOŃCU. SOCHACZEW JEST U NAS MILE WIDZIANY.

13:22, 01.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%