Zamknij

Thriller na korzyść Orlen Orkana. Mistrzowie Polski ograli Pogoń

21:54, 08.09.2024 B.S. Aktualizacja: 10:52, 10.09.2024
Skomentuj

Orlen Orkan Sochaczew przetrwał napór rywali w końcowych minutach meczu i ostatecznie wygrał z Pogonią Awenta Siedlce 19:16. Fantastyczne spotkanie III kolejki Ekstraligi rugby rozegrano w niedzielny wieczór 8 września. Zawodnicy zafundowali wypełnionej po brzegi Maracanie thriller, jakiego nie powstydziłby się sam Michael Jackson. Publiczność obejrzała mecz godny niejednego finału. 

[FOTORELACJA]14595[/FOTORELACJA]

Orlen Orkan Sochaczew wygrał w niedzielny wieczór 19:16 i trzeba powiedzieć, że nie tylko zawodnicy stanęli na wysokości zadania. Otuchy aktualnym mistrzom Polski dodawała publiczność. Najlepsi sochaczewscy kibice, którzy wypełnili Maracanę dopingowali naszych rugbistów od pierwszej do ostatniej minuty tego piekielnie trudnego meczu. 

- Orkan znowu zafundował nam taki rollercoaster na dodatek z bardzo mocną drużyną. Tak szybko grających zawodników to dawno nie widzieliśmy. Pogoń Siedlce może przecież dwie drużyny wystawić. Nasi zawodnicy to mistrzostwo w defensywie. Tak bronili każdego metra boiska. Orkan okazał się lepszy w pojedynku dwóch najmocniejszych drużyn Ekstraligi -

- powiedział poseł Maciej Małecki.

- Mówiąc żartem, od kiedy jestem burmistrzem to Orkan jeszcze nie przegrał. A tak na poważnie, wielkie gratulacje dla naszych zawodników, trenerów, całego sztabu. To był ciężki, wymagający rywal i cały mecz oglądaliśmy na stojąco. Tego się nie da wysiedzieć -

- dodał burmistrz Daniel Janiak.

Z respektem do rywala

Pierwsze minuty szlagieru Ekstraligi przyniosły przerzucone auty Orkana. Gra w pierwszych 10 minutach była zachowawcza. To właśnie obrona i konsekwencja zdecydowały o końcowym sukcesie gospodarzy. Po 13 minutach gry pojawiły się pierwsze punkty. Rzut karny wykorzystał Pieter Steenkamp. Goście odpowiedzieli tym samym 10 minut później. W tej części gry liczyły się głównie dalekie kopnięcia. Obie ekipy umiejętnie przerzucały i rozciągały grę pilnując szyków obronnych. Zryw pogoni i rajd lewą stroną boiska przyniósł Pogoni przyłożenie. Orkan za to położył punkty w ostatniej minucie pierwszej połowy. 10:8 dla naszych do przerwy zwiastowało emocje. 

Druga połowa to także mocna, fizyczna gra na krawędzi przepisów. Trzeba przyznać, że prowadzący mecz Adrian Pawlik dźwignął to spotkanie. Trzeba przyznać, że rywale przeważali w formacji młyna i autu. Nie przełożyło się to jednak na wynik i zdobywany metraż boiska. Pogoń po 10 minutach wyszła na jednopunktowe prowadzenie z karnego. Orkan odpowiedział dwoma celnymi kopami na słupy. Po przyłożeniu gości, którzy wrzucili drugi bieg i doprowadzili do remisu 16:16, na boisku zrobiło się nerwowo.

Orkan zaliczył 3-punktową przewagę po kolejnym kopnięciu w 75 minucie. Ekipa Macieja Brażuka i Tomasza Malesy stanęła jeszcze przed swoją szansą w ofensywie, ale niedokładne rozegranie wszerz boiska zakończyło się stratą zamiast przyłożeniem. Pogoń przesuwała się w stronę pola punktowego Orkana. Gniotła na ostatnich metrach, miała aut i zmieniała strony. Wszelkie te nerwowe próby kończyły się na szczęście na szczelnej obronie sochaczewskich rycerzy. Rugbiści Pogoni odbijali się od zmotywowanych mistrzów Polski, jak od ściany. Orkan na szczęście wytrzymał do końca. 

- Przede wszystkim dziękuję drużynie za fantastyczną postawę w obronie. Cieszę się, że mamy tak fantastyczny zespół, który w tej kwestii spisuje się wyśmienicie. Chciałbym, żeby każdy mecz dostarczał tylu emocji kibicom, jak dostarczył i nam, trenerom, bo powiem szczerzy to było gorąco było na ławce -

- powiedział Tomasz Malesa, drugi trener Orlen Orkana Sochaczew.

Maracanę opanowała istna euforia. Stadion przy ul. Warszawskiej zresztą tego wieczoru płonął dosłownie i w przenośni. To za sprawą pięknej oprawy pirotechnicznej, która idealnie wpisała się w klimat wieczornego meczu i zwycięstwa gospodarzy. Rugbiści Orkana pokazali wielkie serce i prawdziwy ogień do gry.

- Myślę, że taki mecz w Ekstralidze rugby nie zdarza się często, taki wyrównany, zacięty, w którym na rozstrzygnięcie czeka się do końca, do ostatniej akcji. Myślę, że i my, i kibice, którzy licznie się stawili, oglądaliśmy to wszystko na stojąco. Dziś potrzebowaliśmy tego szesnastego zawodnika i nasza publiczność nim była -

 - podsumował Mateusz Pawłowski z Orkana.

III kolejka Ekstraligi:

Orlen Orkan Sochaczew - MKS Pogoń Awenta Siedlce 19:16 (10:8)

Punkty: Pieter Willem Steenkamp 14 (4 K, pd), Johan Retief 5 (P) – Nkululeko Ndlovu 6 (2 K), Bercho Botha 5 (P), Przemysław Rajewski 5 (P)

Skład: 1. Antoni Gołębiowski, 17. Damian Pisarek (53, 2. Michał Gadomski), 3. Toma Mchedlidze (57, 16. Adam Lewandowski), 4. Johannes Retief, 5. Kudakwashe Nyakufaringwa (57, 19. Cyprian Majcher), 6. Eryk Chain (75, 21. Adam Szwarc), 7. Andre Meyer, 8. Mateusz Pawłowski (46, 12. Krystian Mechecki), 9. Dawid Plichta, 10. Pieter Willem Steenkamp, 11. Kacper Wróbel, 12. Jonathan O’Neill, 13. Przemysław Dobijański, 14. Bartłomiej Sadowski, 15. Patryk Chain

Żółte kartki Orkan: Eryk Chain

Sponsor tytularny RC Orkan: ORLEN SA

Sponsor strategiczny: Miasto Sochaczew

Sponsorzy generalni: Poltrans Sochaczew, Gardenia Sport

Sponsorzy główni: PEC Sochaczew, Aljeka, VFM Real Estate, Helio, Fast Service, Typografik, Murapol, HBRS

Sponsorzy: Galeria Optyczna Śliwińscy, Żywiec Zdrój, Carrefour, Drukarnia Chrzczany, Kawecki-Transport, King Cross, Ferma Drobiu Mateusiak, Norma Machinery

Główny partner medialny RC Orkan: Radio Sochaczew i TuSochaczew.pl

(B.S.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Kibic Kibic

3 3

Rugbiści duma naszego miasta.
Super mecz. Super oprawa, super emocje. To było WYDARZENIE 02:08, 09.09.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%