Bartłomiej Dragański na deskach

Powrót Bartłomieja Dragańskiego do oktagonu Fight Exclusive Night miał wyglądać zupełnie inaczej. W sobotni wieczór 16 marca to Mateusz Janur narzucił swoje tempo i budował przewagę. Walka w Lubinie zakończyła się nokautem w pierwszej rundzie. 

Bartłomiej Dragański spontanicznie podjął decyzję o tej walce. Sochaczewski Sportowiec Roku 2022 wskoczył do karty na 2 tygodnie przed galą FEN 53. Czasu na przygotowanie było mało, a apetyt był duży. Dodatkowego smaku nadawał fakt, iż pojedynek Dragańskiego z Janurem znalazł się w karcie głównej, jako przedostatnia walka wieczoru. 

Emocji było sporo. Zawodnicy wnieśli do oktagonu po 84 kilogramy. Zasięg i możliwości utrzymywania dystansu były zdecydowanie po stronie Bartłomieja Dragańskiego. Siłą i szybkością w oktagonie dominował jednak dużo niższy Mateusz Janur. Mocne proste obijały reprezentanta Sochaczewa. Rywal budował przewagę od początku pojedynku. Na lekko ponad minutę przed końcem pierwszej rundy zmęczony Dragański trafił w gardę. Janur momentalnie odpowiedział lewym sierpowym w żebra i ponownym lewym sierpowym na szczękę. Sędzia wskoczył przed lądującego na deskach Bartłomieja Dragańśkiego i zakończył pojedynek. 

- Kolejny nokaut! Mateusz Janur nokautuje Bartłomieja Dragańskiego w pierwszej rundzie na FEN 53 - 

- informowali organizatorzy. 

Bilans Mateusza Janura to 8 zwycięstw i 6 porażek. Bartłomiej Dragański ma na swoim koncie 4 wygrane walki. W sobotni wieczór zawodnik z Sochaczewa doznał drugiej w karierze zawodowej porażki. Bartłomiej Dragańśki to ambitny zawodnik, który z pewnością wyciągnie wnioski z tej walki. Kibice z niecierpliwością czekają na jego kolejne sportowe wyzwania. Propozycji sportowych z pewnością nie zabraknie. Teraz wielki egzamin przed głową, która musi zmierzyć się ze sportowym kryzysem. Na szczęście Bartek wychodził już nie z takich opresji. Sport to przecież hartowanie nie tylko ciała, ale i ducha. Trzymamy kciuki!

W walce wieczoru Cezary Oleksiejczuk po raz 8 zwyciężył na gali FEN. Lekarz nie dopuścił reprezentanta Kazachstanu do 4. rundy z powodu rozcięcia na twarzy.

Foto: FEN