Polska Federacja Fitness na sobotę zapowiedziała protest przeciwko decyzji rządu związanej z nowymi ograniczeniami. Premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że od jutrzejszej soboty 17 października siłownie oraz kluby fitness mają być zamknięte. Rozczarowania tą decyzją nie kryje mistrz Europy w sportach sylwetkowych, trener i instruktor Piotr Zieliński.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział kolejną falę ograniczeń i obostrzeń, które w istotnym stopniu dotyczą obiektów rekreacyjnych i siłowni. Na szybką odpowiedź przedstawicieli branży, która zatrudnia ponad 100 000 osób nie trzeba było długo czekać. Polska Federacja Fitness zapowiedziała protest w Warszawie, który ma się odbyć w najbliższą sobotę.
- Jesteśmy bardzo mocno zdziwieni, ponieważ środki bezpieczeństwa były zachowane na każdym kroku. Osoby chore nie przychodziły na zajęcia, zresztą osoby chore w ogóle nie przychodzą ćwiczyć do klubów fitness, czy na baseny i sale treningowe. Nie widzieliśmy takiego problemu, żeby zamykać sale treningowe. Sami byśmy to zrobili, gdyby było widać zagrożenie, a wszyscy mamy dzieci, rodziców, rodziny. Jutro o godzinie 10:00 rozpocznie się w Warszawie protest i myślę, że wiele osób tam się pojawi, ponieważ nie było podstaw do tak radykalnych decyzji - tłumaczy Piotr Zieliński, kulturysta, trener i przedsiębiorca branży fitness.
Polski Związek Kulturystyki, Fitness i Trójboju Siłowego zdecydował, że złoci medaliści ostatnich mistrzostw Europy Seniorów w kulturystyce i fitness nie muszą brać udziału w krajowych kwalifikacjach. Dzięki temu ośmiu naszych reprezentantów ma już zapewnione bilety do Santa Susanna, gdzie od 4 do 9 listopada odbędą się mistrzostwa świata. W tym gronie znalazł się właśnie Piotr Zieliński.
- Przygotowania idą bardzo dobrze, właściwie to szły do dzisiaj. Wiemy, że od jutro w ramach nowych ograniczeń siłownie będą pozamykane. Mam ten komfort, że będę mógł ćwiczyć, ale wiem, że wiele osób będzie dotkniętych nowymi wytycznymi - dodaje Piotr Zieliński.
Branża obejmująca siłownie, kluby fitness i sale treningowe znalazła się już drugi raz w tak trudnej sytuacji od początku pandemii.
Foto: Piotr Zieliński - IFBB Men's Physique
[ZT]55018[/ZT]
Dorota.12:08, 16.10.2020
"Osoby chore nie przychodziły na zajęcia, zresztą osoby chore w ogóle nie przychodzą ćwiczyć do klubów fitness, czy na baseny i sale treningowe." Skąd wiesz, że osoby chore nie przychodziły na siłownię? Wykonywałeś im testy przy wejściu? Powiedziałeś, że w Hiszpanii przy 80 zakażeniach dziennie siłownie były otwarte. Człowieku, w Polsce mamy 4.000 dziennie. Protest? A jedzcie sobie na Księżyc i tam protestujcie. Nie jesteście sami na świecie. Są osoby bardziej narażone niż młode byczki z siłowni i to o nich należy pomyśleć. 12:08, 16.10.2020
Mata12:45, 16.10.2020
Rozpisz sobie miesięczne wydatki w zeszyciku i rób to regularnie. Pomyśl potem dlaczego sukcesywnie wzrastają koszty życia. To są przedsiębiorcy, którzy odprowadzają podatki. Jeśli będą ludziom niszczyć biznesy to ty i ja i wszyscy inni będziemy rządowi łatać tą dziurę, aż padniemy z głodu. 12:45, 16.10.2020
Tama.13:14, 16.10.2020
Żeby mieć klientów to oni muszą być zdrowi i w ogóle żyć. Rozumiesz? 13:14, 16.10.2020
Ma18:17, 16.10.2020
Napisane jest przecież, że dbali o reżim sanitarny. Odstępy, odkażanie, itd. Do spożywczego też chodzisz i możesz złapać. 18:17, 16.10.2020
Gość16:27, 16.10.2020
No i dobrze, że będą protesty. Siłownie nie są niezbędne do życia, ale przynoszą dużo korzyści tym, którzy chcą dbać o ciało. Mam nadzieję, że protesty będą na tyle mocne, że rząd odwoła zamknięcie siłowni. 16:27, 16.10.2020
Ma18:18, 16.10.2020
Sport to zdrowie. 18:18, 16.10.2020
Tadeo14:23, 16.10.2020
7 0
Po pierwsze, z księżyca to chyba ty spadłaś..2.Postaw sie na ich miejscu, z dnia na dzień przestana zarabiać 3. A kto przepraszam chodzi do kościołów? Sami starzy którzy są w grupie ryzyka, ale oczywiście rząd nie zamknął ich bo nie od dziś wiadomo, ze to ich elektorat.4. Jak ktoś jest chory i rozsądny to nie wychodzi z domu 14:23, 16.10.2020