To co Lublin zabrał, to Skra oddała. Tak sobotnie spotkanie w ekstralidze rugby podsumował trener Andrzej Kopyt.
W pierwszej połowie meczu derbowego Orkan nic nie zaprezentował. Skra grała skutecznie i po pierwszej połowie prowadziła 14.0. W drugiej części meczu goście zabrali się do pracy i na efekty nie trzeba było długo czekać. W roli głównej wystąpił Michał Kępa, który najpierw przyłożył, a następnie udanie podwyższył. Kolejne punkty zdobył z rzutu karnego i zrobiło się 14:10. Dopiero w ostatniej akcji meczu sochaczewski zespół za sprawą Zuraba Albutashviliego zdołał przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W najbliższą niedzielę do Sochaczewa przyjeżdża Juvenia Kraków.
Skra Warszawa - RC Orkan Sochaczew 14:17 (14:0)
Punkty: Michał Kępa 12, Zurab Albutashvili 5.
Orkan: Marcin Krześniak, Bartłomiej Sadowski (Krystian Mechecki), Jakub Młyńczak, Jakub Budnik, Adrian Niemiec, Michał Kępa, Artur Fursenko, Maciej Brażuk, Zurab Albutashvili, Daniel Woźniak, Russell Upton, Daniel Niemyjski (Mateusz Pawłowski), Razhendi Bagaturia (Kamil Kościelewski, Tomasz Markiewicz ), Giorgi Suluashvili, Adrian Potrykus.
foto: Krzysztof MUDIN Lewandowski
3 0
Trzeba być uczciwym, hejtować jest łatwo... Tak więc nie ważne czy ostatnia akcja czy nie, tak jak w przypadku Lublina - liczy się wynik. Na razie macie 1:1 i środek tabeli. Szału nie ma ale tragedii też nie.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tusochaczew.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz