Przed nami Sylwester. To czas zabaw, ale warto na chwilę zatrzymać się i spojrzeć na ten okres oczami mieszkańców naszego wspólnego świata – dzikich i domowych zwierząt.
Proponujemy wejść w Nowy Rok z radością, ale bez huku.
Skrzydlaci i czworonożni mieszkańcy Kampinoskiego Parku Narodowego postrzegają sylwestrowe wystrzały zupełnie inaczej niż ludzie. Zwierzęta dysponują znacznie czulszym aparatem słuchowym oraz szerszym zakresem odbieranych częstotliwości. Dźwięki generowane przez fajerwerki osiągają wysokie natężenie. Dla zwierząt oznacza to bodziec nie tylko głośny, ale wręcz bolesny.
Co istotne, wybuchy petard pojawiają się nagle, bez zapowiedzi i w nieregularnych odstępach czasu. Zwierzęta nie są w stanie przewidzieć ani zinterpretować źródła zagrożenia, dlatego uruchamia się u nich silna reakcja stresowa. Organizm produkuje duże ilości adrenaliny i kortyzolu, przyspiesza akcja serca, wzrasta napięcie mięśniowe. Jedyną możliwą reakcją staje się ucieczka, często chaotyczna i niekontrolowana.
Dzikie zwierzęta reagują nie tylko na hałas, ale również na intensywne błyski światła. Fajerwerki zaburzają rytm dobowy i orientację przestrzenną. Przestraszone łosie, jelenie, sarny czy dziki potrafią w panice przebiegać przez drogi, wpadać na ogrodzenia, gubić młode lub opuszczać bezpieczne ostępy leśne. Skutkiem jest zwiększone ryzyko kolizji drogowych, poważnych urazów czy śmierci zwierząt.
Szczególnie dotkliwe konsekwencje obserwuje się u ptaków. Nagłe wybuchy powodują masowe, nocne zrywanie się stad do lotu. Zimą oznacza to ogromny wydatek energetyczny, który może decydować o przetrwaniu kolejnych dni. Dochodzi również do zderzeń z drzewami, zabudowaniami i liniami energetycznymi, a także do utraty orientacji w terenie.
Pamiętajmy, że podobne mechanizmy działają u zwierząt domowych.
Dla psów i kotów Sylwester jest jedną z najbardziej stresujących nocy w roku. Głośne, nagłe dźwięki wywołują drżenie, przyspieszony oddech, nadmierną wokalizację, chowanie się oraz zachowania ucieczkowe. Każdego roku w tym okresie odnotowuje się wzrost liczby zaginięć zwierząt, które w panice zerwały się ze smyczy lub uciekły z posesji.
Fajerwerki stanowią również istotne obciążenie dla środowiska. Podczas ich spalania do atmosfery uwalniane są pyły zawieszone, związki siarki oraz metale ciężkie. Substancje te pogarszają jakość powietrza, osiadają na glebie i roślinności oraz trafiają do wód powierzchniowych, wpływając negatywnie na funkcjonowanie ekosystemów.
Po sylwestrowej nocy pozostają także odpady – fragmenty petard i rakiet zawierające toksyczne związki chemiczne, które nie ulegają szybkiemu rozkładowi. Na obszarach cennych przyrodniczo, takich jak Park czy otulina, ma to szczególnie negatywne znaczenie.
Nie można pominąć również aspektu bezpieczeństwa ludzi. Fajerwerki są corocznie przyczyną oparzeń, urazów, pożarów oraz silnego stresu, który dotyka dzieci, osoby starsze oraz osoby wrażliwe na hałas i bodźce sensoryczne.
Dlatego warto sobie zadać sobie pytanie:
- czy kilka chwil widowiska jest warte realnego cierpienia zwierząt, degradacji środowiska i ryzyka dla zdrowia?
- czy warto puszczać z dymem kolejne, zarobione pieniądze?
Apelujemy o odpowiedzialność i empatię. Przywitajmy Nowy Rok świadomie i z szacunkiem – dla przyrody, dla innych ludzi i dla nas samych.
Cisza również może być pięknym początkiem.
W ciszy usłyszeć można więcej.
Od lat popieramy Izabelińską Akcję Sylwestrową: - Kocham, nie strzelam. W tym roku również wspólnie apelujemy o powstrzymanie się od powitania petardami Nowego Roku. Przy okazji życzymy Wam i Przyrodzie spokoju, bezpieczeństwa i wzajemnego szacunku.
graf. J. Pachowska

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz