1 października swoje 45-lecie świętował Dzienny Dom Pomocy Społecznej w Sochaczewie. Podczas uroczystości nie zabrakło wspaniałych występów muzycznych i prezentów. Zwłaszcza jeden, choć jeszcze nieodebrany fizycznie, wywołał gromkie oklaski zebranych. 

[FOTORELACJA]16197[/FOTORELACJA]

DDPS godnie uczcił swoje 45-lecie. To była wspaniała uroczystość, podczas której zadbano o każdy szczegół: występy muzyczne, poczęstunek, wspaniały tort, dekoracje, kwiaty dla pracowników i szczególnych gości spotkania oraz upominki dla przybyłych.

Wydarzenie rozpoczęła dyrektor Centrum Usług Społecznych Zofia Berent, która przedstawiła rys historyczny placówki. Ta początkowo znajdowała się w Rozlazłowie.

- Na Zamkowej ktoś z życzliwych ludzi przekazał miejsce pod budowę DDPS, a mieszkańcy tej dzielnicy wybudowali obiekt w czynie społecznym. Było to w dawnym województwie skierniewickim. To tam powstał pomysł i ludzie, którzy już wtedy chcieli zająć się seniorami w naszym mieście. Była przechylność władz –

- mówiła Zofia Berent.

Pierwszą kierowniczką obiektu była Maria Wrzesińska, która przybyła na 45-lecie DDPS, a borykała się z wieloma problemami: w budynku nie było kuchni, zaplecza, a posiłki były dowożone… rowerem. Z czasem DDPS został przeniesiony do budynku, w którym znajduje się do dziś, zlokalizowanym przy al. 600-lecia. Kuchnia jest już na miejscu i wydaje obiady nie tylko dla podopiecznych DDPS-u, ale też dzieci uczęszczających do Naszej Bazy czy osób, korzystających z jadłodajni przy parafii św. Wawrzyńca.

W międzyczasie zmieniały się też osoby zarządzające placówką. Obowiązki Marii Wrzesińskiej przejęła Teresa Michałowska, a potem Agata Baczyńska.

DDPS od 2021 roku podlega pod Centrum Usług Społecznych, powstały w wyniku przekształcenia Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.

-  Dziś patrząc wstecz możemy z dumą powiedzieć: to były lata pełne wyzwań, ale też pięknych chwil. Lata, które pokazują, że wspólna praca, serce i troska drugiego człowieka mają ogromną noc. Dziękuję wszystkim, którzy przez te lata byli częścią tej historii. To dzięki wam dom jest tym, czym jest. Miejscem, w którym codzienność nabiera blasku. Dom to nie miejsce, lecz ludzie, którzy sprawiają, że czujemy się bezpieczni, potrzebni i kochani. Niech kolejne lata będą równie piękne i pełne dobra –

- mówiła dyrektor CUS.

Na uroczystość przybyło wielu znamienitych gości. Wśród nich pojawili się dyrektorzy miejskich jednostek i zaprzyjaźnionych placówek, poprzednie zarządzające DDPS-em, księża, policja i wolontariusze. Szczególnie gorąco została przywitana liczna reprezentacja sochaczewskiego ratusza. Wśród nich obecny był burmistrz Daniel Janiak, jego zastępca Kamila Gołaszewska-Kotlarz, skarbnik Jolanta Brzóska i radny miejski Piotr Pętlak, którzy przekazali na ręce kadry zarządzającej niespodzianki.

- Oczywiście jak jubileusz, to prezenty. Dzisiaj już taki jeden namacalny - to namiot. Na pewno wam się przyda, bo seniorzy podejmują wiele aktywności. Jesteście wszędzie: koncertujecie, organizujecie uroczystości patriotyczne i społeczne a ja tę waszą działalność wspieram od samego początku –

- mówił burmistrz Daniel Janiak.

Padła też informacja o szczególnym prezencie, który wkrótce dotrze do DDPS-u.

- Jednym z moich marzeń był nowy samochód dla DDPS-u. Przy takiej przypadkowej rozmowie z burmistrzem Danielem Janiakiem wspomniałam o tej potrzebie i pan burmistrz zachęcił nas do złożenia stosownego wniosku. Miasto, tu wielkie podziękowania dla pani skarbnik, zabezpieczyło środki na wkład własny i wiemy już, że ten busik wkrótce do nas trafi. Uczestnicy DDPS-u będą mogli wyjeżdżać tym samochodem do miasta, poza miasto i tam, gdzie sobie zażyczą –

- mówiła dyrektor CUS.

Muzyczną oprawę wydarzenia zapewnili najpierw seniorzy z zespołu Srebrne Nutki, którzy zabrali zabranych we wspaniałą podróż w przeszłość, a następnie wokaliści Studia Piosenki SCK pod kierunkiem Jolanty Kawczyńskiej: Amelia Starzyńska i Wiktor Szczepanik.

Był wspaniały tort, kwiaty, uściski i morze ciepłych słów. Także my, jako redakcja składamy jubilatom najserdeczniejsze życzenia.