Zamknij

Pięknie i uroczyście na Święcie Plonów w Błoniu, rynek pękał w szwach

MF 20:36, 31.08.2025 Aktualizacja: 13:41, 01.09.2025
Skomentuj

W niedzielę 31 sierpnia rynek w Błoniu dosłownie pękał w szwach, a przy tym złocił się od dożynkowych wieńców. Było gwarno, pachniało, ale było też wyjątkowo podniośle, gdy mszę dożynkową za rolników, sadowników i ogrodników odprawiał biskup Rafał Markowski.

[FOTORELACJA]16043[/FOTORELACJA]

Zezłocił się rynek w Błoniu w niedzielę 31 sierpnia. Zezłocił od ciepłego popołudniowego słońca, ale też od pięknych dożynkowych wieńców. Tego dnia właśnie tutejszy urząd gminy, a także centrum kultury zaprosili mieszkańców na coroczne święto plonów. Chętnych do przyjęcia zaproszenia nie brakowało, podobnie jak dożynkowych stoisk. Rynek dosłownie pękał w szwach.

Wydarzenie otworzył tradycyjny korowód dożynkowy, a następnie zebrani wzięli udział w dziękczynnej mszy, odprawionej przez biskupa Rafała Markowskiego.

Po mszy burmistrz Zenon Reszka odczytał wyniki okolicznościowego konkursu, do którego zgłoszono aż 23 wieńce – to rekordowa liczba.

- Wszystkie wieńce są tak piękne, że jury postanowiło większości przyznać nagrody –

- mówił burmistrz, zapraszając wszystkich do wspólnej zabawy.

Już stałym punktem programu były wyczyny kulinarne Tomasza Królikowskiego, który częstował mieszkańców pysznym bigosem z gigantycznej patelni – kolejka do tego stoiska również była gigantyczna.

Atrakcji kulinarnych było oczywiście znacznie więcej, o co zadbały między innymi lokalne Koła Gospodyń Wiejskich. Nie zabrakło też wrażeń muzycznych, dostarczonych przez lokalnych artystów, ale też zespół Siompawica z Podhala, kapelę Fakiry oraz Roberto Ruggeri i Pepperoni Swing.

Na miejscu mieliśmy przyjemność rozmawiać ze starostą dożynek Wojciechem Szymaniakiem, sołtysem wsi miejscowości Nowy Łuszczewek. Co ciekawe, w Gminie Błonie istnieje tradycja przydzielania roli starostów dożynkowych sołtysom kolejnych wsi czy sołectw.

- Jestem sołtysem dopiero od roku, ale kiedyś, przez ponad 30 lat, tę funkcję pełnił mój dziadek, później była mała przerwa, po czym tradycję przejąłem ja. Powiem szczerze, moja rodzina kupiła tę ziemię, tutaj w naszej gminie, 125 lat temu i od tylu lat tu mieszkamy i pracujemy, więc tradycja jest długa. Prowadzę gospodarstwo specjalizujące się w produkcji ziemniaków i zbóż, choć przyznam się też, że z wykształcenia jest lekarzem dentystą i na co dzień godzę oba te zawodu –

- mówi Wojciech Szymaniak, choć przyznaje też, że większą pasję stanowi dla niego rolnictwo. Gościem specjalnym wydarzenia była posłanka UE Kamila Gasiuk – Pichowicz.

(MF)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%