Kwiatkowski ponownie o Teresinie: jest tu więcej niż dwa klasztory

Bogusław Kwiatkowski, nasz lokalny historyk, napisał drugą część książki na temat historii gminy Teresin. Niedawno miała miejsce jej premiera. Znajdziemy w niej wiele ciekawostek, które były zaskoczeniem także dla samego autora. 

W ostatnim czasie premierę miała nowa książka naszego lokalnego historyka Bogusława Kwiatkowskiego. To kontynuacja publikacji pod tytułem „Z dziejów Teresina”. Pierwsza część została wydana dwa lata temu i obejmuje okres do roku 1918. Druga część zamyka się tegoroczną Teresińską Nocą Czerwcową. Okazuje się, że nie ma tu przypadku. Bogusław Kwiatkowski nie bez kozery zagłębił się w historię Teresina.

- Ktoś myśli, że ja piszę książki o gminach. Miałem już nawet kilka propozycji, ale to tak nie działa. Gmina Teresin jest dla mnie szczególnie ważna. To tu mieszkałem w pierwszych latach swojego życia. To tak jak dla Fryderyka Chopina Żelazowa Wola, chociaż mieszkał tam bardzo krótko –

- tłumaczy Bogusław Kwiatkowski.

Z opasłej książki dowiemy się wielu ciekawostek.

- Większość osób myśli, że w gminie Teresin są tylko dwa klasztory, czyli Niepokalanów i klasztor w Szymanowie, a tych jest znacznie, znacznie więcej, bo jest kilka męskich i kilka żeńskich. Długo można byłoby mówić o historii gminy Teresin – jednej, myślę zaryzykujemy, z prężniejszych gmin powiatu sochaczewskiego, a nawet województwa mazowieckiego –

- mówi lokalny historyk. Jak dodaje, spora część informacji, które uzyskał z różnych źródeł, w tym z ksiąg hipotecznych, była zaskoczeniem także dla niego.

-  Myślę, że cała przygoda literacka dla każdego autora polega na tym, że pisze o czymś, o czym nikt nie wiedział. I ja nie wiedziałem właśnie. To jest najbardziej przyjemne, bo cóż pisać o tym, co już było opisane, co każdy wie, to jest średnia przyjemność. Natomiast podczas pracy nad jednym i drugim tomem udało mi się odkryć wiele ciekawych dokumentów. Nawet Sochaczew nie ma dokumentu związanego z powstaniem miasta, a Teresin ma metrykę, z której wynika, że powstał w 1823 roku. Ten dokument się zachował –

- mówi Bogusław Kwiatkowski.

Promocja drugiego tomu książki „Z dziejów Teresina” odbyła się podczas Teresińskiej Nocy Czerwcowej. Podczas wydarzenia, autorowi towarzyszyli bliscy.

- Dzielę się tą pasją ze swoją rodziną i próbuję też synowi zaszczepić bakcyl historyczny, chociaż raczej nie chciałbym, żebym poszedł tym torem historyka –

- mówi autor.

W planach Bogusław Kwiatkowski ma kolejne plany wydawnicze, tym razem związane z samym Sochaczewem.

- Tak, napisałem trzy kolejne tomy „Z dziejów Sochaczewa”. Pierwsza książka dotyczy okresu od powstania styczniowego do wybuchu pierwszej wojny światowej, druga I wojny światowej, a trzecia Sochaczewa w okresie I Rzeczpospolitej. Teraz jestem na etapie poszukiwania, że tak powiem, mecenasów finansowania tych książek. Jeśli uda się ich znaleźć, to myślę, że w najbliższej przyszłości te książki się ukażą. Pracuję również teraz, i to są już prace zaawansowane, nad wydawnictwem ogólnopolskim, ale jeszcze za wcześnie, by cokolwiek mówić na ten temat –

- wymienia Bogusław Kwiatkowski.

Warto dodać, że oba tomy "Z dziejów Teresina" to ponad tysiąc stron.