Wójt Mońka z dumą o awansie Promyka: ważna piłka, ale i relacje

Promyk Nowa Sucha z awansem do V ligi. To wielki sukces drużyny Rafała Murasa, z którego cieszą się wszyscy kibice klubu, w tym wójt Maciej Mońka. Zwycięstwo to jednak nie wszystko. Jak podkreśla włodarz, mecz odbył się w przyjaznej atmosferze, a to właśnie relacje są w sporcie najważniejsze. 

Tylu kibiców Promyk Nowa Sucha chyba jeszcze na swoim stadionie nie widział. 21 czerwca klub stoczył walkę z Wektrą Zbuczyn i zwyciężył 4:0. Meczowi przyglądał się wójt Maciej Mońka.

- Naprawdę jestem bardzo dumny z naszych mieszkańców, którzy od ponad 50 lat prowadzą klub sportowy Promyk, bo widać niesamowity progres. Jeszcze kilka lat temu cieszyliśmy się, kiedy drużyna po długim pobycie w A-klasie awansowała do ligi okręgowej. Pamiętam ten wielki entuzjazm do świętowania. Po roku niestety spadła, ale potem znowu wróciła do ligi okręgowej i to z takim przytupem, że w sobotę uzyskała awans do kolejnej ligi, tym razem V. I to naprawdę awans wywalczony zasłużenie. Niesamowitą pracą, myślę, że nie tylko całego roku –

- mówi wójt Maciej Mońka, dumnie prezentujący tematyczną koszulkę Promyka.

Co do przebiegu meczu, wójt Mońka podkreśla, że to zwycięstwo nie było przypadkowe, piłkarze, mimo młodego wieku wykazali się dużą dojrzałością i wiedzieli, co robić na boisku. Włodarz zwraca też uwagę na przemyślaną pracę trenera.

- Ja też chciałbym dodać, że trenerem tej drużyny jest pan Rafał Muras, nauczyciel Szkoły Podstawowej w Kozowie Biskupim, że zdecydowana większość zawodników to są ci, którzy mieszkają na terenie naszej gminy lub gmin ościennych, że na boisku pojawił się zawodnik, który ma 16 lat. Także naprawdę wielka duma –

- mówi wójt.

Nie bez znaczenia był też doping publiczności.

- Myślę, że jeszcze na żadnym meczu Promyka nie było tylu kibiców, co w ostatnią sobotę na tym meczu barażowym. Oni przeżywali wielkie emocje, dopingowali bardzo głośno i naprawdę atmosfera meczu była niesamowita. Wielka radość w Nowej Suchej. Za tym zwycięstwem stoi wieloletnia praca i mam nadzieję, że zawodnicy będą dalej rozwijać swoje talenty, ale przede wszystkim niech się tym bawią, niech czują się ze sobą dobrze, niech tworzą zgraną drużynę, rozwijają koleżeńskość, wzajemną życzliwość, bo tak naprawdę piłka jest ważna, ale nie jest najważniejsza. Najważniejsze są relacje z ludźmi –

- konkluduje Maciej Mońka.

Promykowi jeszcze raz serdecznie gratulujemy.

[ZT]84958[/ZT]