Wszystko wskazuje na to, że nowy sezon Bzura przywita w Klasie B, choć często takie decyzje nie zapadają wyłącznie na boisku. W grę wchodzi także matematyka i układ sił w innych grupach. Na dziś Bzura wraca tam, gdzie jej miejsce - na najniższy piłkarski poziom na Mazowszu. Drużyna Grzegorza Szypszaka zdobyła ledwie 13 punktów z 78 do zdobycia i zajęła 13., przedostatnie miejsce w warszawskiej Klasie A. W niedzielę 22 czerwca w ostatnim meczu sezonu Guzovia Guzów wygrała na Stadionie Miejskim z biało-zielonymi 6:3. Komentarz Michała Probierza pozostaje bezcenny.
[FOTORELACJA]15787[/FOTORELACJA]
Sam Zbigniew Stonoga określając poziom piłki nożnej w Sochaczewie mógłby użyć swojego kultowego tekstu, że to jest dramat. Dziś kibice w 33-tysięcznym mieście płaczą w kątach swoich domów nad losem najpopularniejszej dyscypliny na świecie. Światełka w tym tunelu nie widać, a na domiar złego szalę na niekorzyść przechylają takie decyzje, jak brak szkolenia młodzieży w Bzurze i fikcyjna umowa z Unią Boryszew, kolejny rok bez złożonego wniosku o dotację miejską, problemy administracyjne, brak zaplecza sportowego w postaci chętnych zawodników do gry, a tych niestety ubywa.
Dramat w Orkanie. Trener z wynikami zwolniony
Wisienką na przysłowiowym torcie piłkarskiego nieszczęścia w Sochaczewie było zwolnienie Dariusza Dzięgielewskiego z funkcji trenera ekipy seniorskiej Orkana Sochaczew. Zarząd klubu nie tylko pozbył się dobrego trenera, zaangażowanego pracownika i pasjonata lokalnej piłki. Orkan zwyczajnie pokazał swoim wychowankom i kibicom, jak traktuje klubowe legendy.
- Dariusz Dzięgielewski człowiek, który po reaktywacji klubu w 2014 roku dosłownie budował go od zera. Przez lata pracował jako wolontariusz, tworząc struktury, organizując drużyny, poświęcając czas, zdrowie i serce, gdy klub był jeszcze w pieluchach i nikt nie chciał się za to zabrać. Dziś nie tylko odsunięto go od pierwszej drużyny, ale wyrzucono z klubu całkowicie. Tak po prostu -
- informują media społecznościowe KP Orkan.
Dariusz Dzięgielwski nie będzie już trenerem Orkana
Chodakowskie tango, czyli 3 kroki do przodu, 2 do tyłu, albo odwrotnie
Kibice z pewnością czują rozczarowanie po świetnym sezonie w Klasie B. Bzura zdominowała rozgrywki 2023/2024 i miała podbić Klasę A. Tak się niestety nie stało. Zawodnicy szybko opuścili tonący okręt, choć w pierwszej części sezonu nic nie zapowiadało katastrofy. Zespół odwykł od wyzwań i porażek i szedł do gry, jak na gotowe. Liga szybko zweryfikowała piłkarski poziom, a biało-zieloni stali się chłopcem do bicia. Marne 13 punktów w 26 meczach w całym sezonie to oznaka totalnej słabości.
Czy klub z Chodakowa wyciągnie jakieś wnioski? Czy piłkarze powrócą w biało-zielone szeregi by przywrócić chwałę robotniczej dzielnicy miasta? Ciężko wróżyć. Za dużo niewiadomych. Dziś losem Bzury i utraconego talentu powinni się zajmować w "Z Archiwum X" lub w "Nie do wiary". Ktoś kiedyś widział piłkarski poziom, opowiada o tym legendy, choć coraz mniej osób może ten fakt potwierdzić.
Nie ma się też co rozwodzić nad ostatnim w sezonie meczem warszawskiej Klasy A. Guzovia nastawiona na walkę miała kłopoty przez 75 minut. Tyle właśnie utrzymywał się remis 3:3. Gospodarze nawet wygrywali do przerwy, choć w końcówce meczu tracili piłkę, faulowali i oddali gościom pole gry. Gol po stracie i karny dopełniły dzieła. Wola walki przeplatała się z piłkarską bezradnością. Nawet motywujące okrzyki wśród zawodników nie brzmiały wiarygodnie.
Ostatecznie zwycięstwo Guzovii nic nie dało. Rywale pozostali na 3. pozycji. Szeregi Klasy A opuszczają Partyzant Leszno i Ryś Laski. Bzura Chodaków i FC Komorów na ten moment spadają do Klasy B.
Święte słowa Michała Probierza
Były już trener polskiej reprezentacji w maju tego roku obchodził piękny jubileusz. Minęło dokładnie 10 lat od jego słynnych słów dotyczących porażki Jagielloni z Legią w Ekstraklasie. Pozbawiona mistrzowskich szans drużyna nie mogła pogodzić się ze swoim losem.
- Wrócę do domu i p*******ę whisky, co mi zostało -
- powiedział na pomeczowej konferencji Michał Probierz.
Dziś patrząc na seniorską piłkę nożną w Sochaczewie, każdy kibic może powiedzieć dokładnie to samo.
XXVI kolejka warszawskiej Klasy A:
Bzura Chodaków - Guzovia Guzów 3:6 (2:1)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz