Porodówka zostaje w Sochaczewie, żyrardowska zagrożona. Idzie nowe

Porodówka w Sochaczewie jest bezpieczna. Nie tylko nie zostanie zamknięta, ale też zostanie wyremontowana.

Szykuje się remont oddziału położniczego w szpitalu w Sochaczewie. Pieniądze na ten cel już zabezpieczono, a warto podkreślić, że są to środki własne szpitala. Inwestycja oznacza inną ważna informację – że porodówka u nas zostaje.

- Przenosimy blok porodowy, wykonamy remont, pobudujemy nową salę cięć cesarskich i dwie sale porodowe. Wiąże się to z tym, że obecnie ma miejsce reforma położnictwa. Dużo się mówi o zamykaniu porodówek, o dostępie do położnictwa i ginekologii. Nasz szpital przekroczył liczbę 400 porodów, co oznacza, że utrzymamy porodówkę. W związku z tym podjąłem działania, żeby ten oddział szpitala w Sochaczewie, pomimo dużych problemów finansowych związanych z prowadzeniem tej działalności, pozostał -

- mówi dyrektor Robert Skowronek.

Ministerstwo Zdrowia chce zapewnić finansowanie w ramach NFZ oddziałom położniczym, które odbierają minimum 400 porodów rocznie. Zagrożona jest więc chociażby żyrardowska porodówka, w której w 2022 roku odnotowano 148 porodów.

W związku z modernizacją sochaczewskiej porodówki dyrektor szpitala jednocześnie zgłosił potrzebę zatrudnienia nowych położnych.

- Zatrudniamy panie położne nowe, młode, które będą prowadziły całą opiekę okołoporodową inaczej niż do tej pory. Należy to zreformować zgodnie z potrzebami rynku, czyli zgodnie z tym, czego oczekuje rodząca –

- dodaje Robert Skowronek.