OSP Niepokalanów: tak wiele się mówi, wręcz prosi

To niepojęte tym bardziej, że to jedyna droga wyjazdowa do akcji ratunkowych strażaków z OSP Niepokalanów. Jak mówią oni sami, sytuacja cały czas się powtarza. – Tak wiele się mówi, wręcz prosi – komentują druhowie. I co? I nic.

Ostatniej niedzieli, 10 marca, strażacy z OSP Paprotnia, poskarżyli się na swoim FB na kierowców, którzy zastawiają ich jedyną drogę wyjazdową do akcji ratunkowych.

- Sytuacja z dzisiejszego ranka. Tak wiele o tym się mówi, pisze…, wręcz PROSI! Ale… rzeczywistość jak zawsze jest inna. A tłumaczenie? - A co wam przeszkadza? Nie miałem gdzie zaparkować… Kierowca został pouczony. Zaznaczamy, że doskonale widać z tego miejsca, że jest to jedyna droga wyjazdowa, jak też jaki to budynek.  PS.  Tłumaczącym zachowanie kierowcy przypominamy, że nie tylko u nas tak się zdarza i nie tylko u nas takie są tłumaczenia, zresztą bez skruchy i pokory. Strażacy zawsze przypominają, że to w każdej chwili, do każdego z nas może straż jechać z pomocą, i co wtedy? –

- piszą bracia druhowie z Niepokalanowa.

Apelujemy do wszystkich spieszących się za wszelką ceną lub nad miarę wygodnych kierowców o odrobinę wyobraźni i empatii.