Plotki na temat położnictwa i ginekologii w szpitalu w Sochaczewie

- To plotki – mówią zgodnie położne z sochaczewskiego szpitala Agnieszka Orzeszek i Martyna Szymczak na temat pogłosek o rychłym zamknięciu oddziału ginekologiczno – położniczego w placówce. Jak przekonują, oddział ma się dobrze, a wręcz cały czas się rozwija. 

W ostatnim czasie pojawiła się pogłoska o rychłym zamknięciu oddziału ginekologiczno – położniczego w Szpitalu Powiatowym w Sochaczewie. Wśród powodów wymienia się kłopoty kadrowe, w tym odejście ordynatora, a także spadającą liczbę porodów i pacjentek w oddziale. Rozmawiamy na ten temat z położnymi ze szpitala Agnieszką Orzeszek i Martyną Szymczak. Obie stanowczo dementują pogłoski. Mówią wprost: - To plotki.

- Chcemy zdementować te informacje. Jest to nieprawda. Wszystkich przyszłych rodziców serdecznie zachęcamy do porodów w naszym szpitalu. Chcemy też poinformować, że wychodząc naprzeciw naszym pacjentkom, spełniając ich oczekiwania, otworzyłyśmy stronę na Facebooku, za pośrednictwem której już przekazujemy ciekawe informacje. Za zgodą rodziców publikujemy krótkie relacje z tak ważnych dla nich chwil, jakim jest przyjście na świat dziecka. Liczymy też, że dzięki tej stronie panie będą mogły zadawać nam pytania, a my oczywiście na wszystkie udzielimy odpowiedzi –

- dodaje Martyna Szymczak.

A my dodajmy, że w ramach oddziału działa też w szpitalu bezpłatna Szkoła Rodzenia, dzięki której poród można przeżyć spokojniej i efektywniej. Wkrótce też w oddziale pojawią się korzystne dla przyszłych mam zmiany, ale o tym w innym materiale. 

Podajemy link do strony szpitala, gdzie znajdują się relacje z oddziału: TUTAJ