Uczniowie z prywatnego Liceum Ogólnokształcącego dla Młodzieży Nr 1 w Sochaczewie im. Jerzego Krupy z klas mundurowych, w środę 24 maja obchodzili Dzień Kadeta. Zawody sportowe odbyły się na terenie Szkoły Podstawowej nr 2 im. Marii Konopnickiej w Sochaczewie. Młodzież rywalizowała na boisku ze sztuczną nawierzchnią w pięciu kategoriach. 

[FOTORELACJA]12537[/FOTORELACJA]

21 maja to dzień, w którym środowiska kultywujące tradycje kadeckie oddają cześć najmłodszym żołnierzom Rzeczypospolitej – kadetom. 

Kadet to określenie uczniów szkół wojskowych dla małoletnich wieku 12-16 lat, zapewniających najczęściej oprócz podstawowego wyszkolenia militarnego, wykształcenie ogólne, najczęściej na poziomie szkoły gimnazjalnej. W Polsce szkoły takie funkcjonowały od XVIII w., przez okres międzywojenny XX w. i w PRL pod nazwą korpusów kadetów. Dzień kadeta został wpisany jako święto wojskowe zgodnie  z decyzją Ministra Obrony Narodowej z dnia 24 grudnia 2013 r. w sprawie ustanowienia świąt wojskowych oraz sposobu ich obchodzenia w Siłach Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.

Z tej okazji 24 maja uczniowie klas mundurowych z prywatnego Liceum Ogólnokształcącego dla Młodzieży Nr 1 w Sochaczewie im. Jerzego Krupy obchodzili Dzień Kadeta. Zawody sportowe odbyły się na terenie Szkoły Podstawowej nr 2 im. Marii Konopnickiej w Sochaczewie. Młodzież rywalizowała na boisku ze sztuczną nawierzchnią w pięciu kategoriach

- To duga część obchodów. Uczniowie klas I, II i III rywalizują w pięciu kategoriach. Na koniec przewidziana jest wojskowa grochówka i słodki poczęstunek -

-  mówi Mirosława Adamczyk, dyrektor prywatnego Liceum Ogólnokształcącego dla Młodzieży Nr 1 w Sochaczewie im. Jerzego Krupy.

Trzeba przyznać, że dziewczyny nie odstawały od chłopaków. Zwłaszcza w rozkładaniu i składaniu broni.

- Staramy się być lepsze, ale łatwo nie jest. Składanie broni zajmuje mi siedem sekund-

- mówi jedna z uczennic. 

Rywalizacja toczyła się w następujących kategoriach: bieg, rzut granatem, rozkładanie i składanie broni, pompki oraz przeciąganie liny. 
Na koniec na wszystkich czekała wojskowa grochówka, która rozeszła się w mgnieniu oka.