W okolicy jednostki wojskowej w Bielicach natrafiono na niezwykłe znalezisko – białego łosia. Zwierzę zostało porzucone przez matkę. Sprawę opisał w mediach społecznościowych Jacek Wąsiński z Leśnego Pogotowia, do którego trafiło zwierzę.
- Myśliwi z okolic Sochaczewa zostali wezwani do jednego z rolników na pole uprawne. Po przyjeździe na miejsce myśliwi zobaczyli z dużej odległości samicę łosia (klępę) z dwoma łoszakami. Jeden z małych był jaśniejszy od drugiego. Panowie szybko odjechali z miejsca, żeby nie płoszyć matki z młodymi. Myśliwym nie dawało spokoju to spotkanie i następnego dnia pojechali w to samo miejsce sprawdzić czy łosie oddaliły się bezpiecznie, niestety na miejscu znaleźli porzuconego malutkiego łosia -
- czytamy na profilu facebookowym Leśne Pogotowie – Jacek Wąsiński.
Biały łoszak trafił pod opiekę Leśnego Pogotowia i dostał nowe życie. Karolcia, bo tak nazwali zwierzątko pracownicy Leśnego Pogotowia, ma ok. 2 tygodni.
- W dniu kiedy do nas przyjechała miała jeszcze nie do końca zaschniętą pępowinę, co może oznaczać, że miała 3-4 dni. U nas jest już tydzień, je pięknie i ma się dobrze. Łoszka nie jest albinosem, jest to forma leucystyczna –
- czytamy dalej. Karolcia zostanie w ośrodku do końca życia, gdyż po odchowaniu nie będzie miała możliwości przystosowania się do życia w naturze.
Białe łosie to w Polsce rzadkość. Jak podaje Jacek Wąsiński na swoim facebooku, w Polsce odnotowano zaledwie kilka takich przypadków. Tu warto zauważyć, że w kwietniu internet obiegły zdjęcia białego łosia – albinosa, który przechadzał się po gminie Leszno.
Więcej o historii Karolci TUTAJ.
1 0
Efekty władzy PSL i wójta z synem
0 1
A co ma piernik do wiatraka ?tu o niebie a Ty o chlebie.