W niedzielę o poranku świat wędkarski obiegła informacja o klęsce ekologicznej na Bzurze. Wędkarze alarmowali o ławicach śniętych ryb, które płynęły od Łowicza w stronę Sochaczewa. Sprawą zajęło się koło wędkarskie PZW Sochaczew-Miasto. Jak poinformował naszą redakcję prezes Adam Barański, sprawa została zgłoszona do odpowiednich służb.
[FOTORELACJA]11585[/FOTORELACJA]
- Do rzeki Bzury zostały wypuszczone środki chemiczne, które spowodowały śnięcie ryb. My o tym nieszczęśliwym fakcie dowiedzieliśmy się w niedzielę. W poniedziałek od razu powiadomiliśmy odpowiednie służby, czyli WIOŚ, Wody Polskie, a nawet policję. Sprawą zajęła się już prokuratura. Dlatego dla dobra sprawy nie mogę zdradzić, w którym dokładnie miejscu doszło do zanieczyszczenia. Niestety, dużo ryb trafiło na nasz teren, wszystko zostało już zabezpieczone. Co najważniejsze te zanieczyszczenia nie idą dalej. Proces został zatrzymany i nie ma nowych zrzutów. Myślę, że tym razem konsekwencje zostaną wyciągnięte i winni zostaną ukarani.
- dodaje prezes Adam Barański.
Rybak17:12, 25.05.2022
Winni i tak będą nie Winni. Kilka razy w roku tak się dzieje i jeszcze nigdy nikogo nie ukarano.
Adam13:58, 26.05.2022
Przejeżdżam w tygodniu przez most na rzece Bzura w Żukowie i też co jakiś czas płynie rano piana rzeką, rozumiem że na wysokości kistek jest gdzieś wodospad i piętrzy wodę ???
To ja11:38, 27.05.2022
Nikogo nie złapią sprawę umorzą po tygodniu i tyle będzie a policja musi pieniądze zarabiać i stać po krzakach z laserem a nie czas marnować na szukanie sprawcy
Albert 14:02, 30.05.2022
Wrzucam link do kontroli jaką przeprowadziła NIK w 2020 roku
Sprawa nie jest nowa, ciągnie się od kilkudziesięciu lat
https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/zatrute-tereny.html
1 0
Tam jest zrzut z oczyszczalni..