Alanek z Brochowa jest wyczerpany, rodzina prosi o modlitwę

Niestety, rodzina Alanka nie ma dobrych wiadomości na temat stanu jego zdrowia. Mały mieszkaniec gminy Brochów, za którego od dłuższego czasu wielu z nas mocno trzyma kciuki, jest w ciężkim stanie. Nastąpił gwałtowny progres choroby nowotworowej. Bliscy proszą o dużo pozytywnej energii i modlitwę w intencji Alanka.

Nie mieliśmy od dłuższego czasu informacji na temat stanu zdrowia Alanka z Brochowa, który od maja 2020 cierpi na chorobę nowotworową. Mieszkańcy naszego powiatu bardzo zaangażowali się w zbiórkę pieniędzy potrzebnych na jego leczenie i terapię. Mimo wspaniałej postawy chłopca, który od początku dzielnie znosi cierpienie, nie mamy dobrych informacji. Nowotwór się nasilił, o czym poinformowała w grupie FB „Pomagamy Alankowi z Brochowa – okaż serce” jego mama Edyta Jasińska, prosząc jednocześnie o modlitwę w intencji wyzdrowienia synka:

- Od długiego czasu nie informowałam Was o stanie Alanka, bo cały czas mam nadzieję, że napiszę o poprawie  jego zdrowia i postępach w leczeniu... Niestety, na obecną chwilę  stan Alanka jest bardzo poważny. Nowotwór atakuje coraz silniej i nie odpuszcza nawet na chwilę. Nastąpiła progresja choroby...

Zostały zaatakowane kolejne kręgi kręgosłupa oraz powiększyły się dotychczasowe guzy na płucach. Synek ma problemy w poruszaniu się. Przeszliśmy z trudem radioterapię.

Ze względu na zapewnienie opieki w nagłym pogorszeniu się stanu Alanka, jesteśmy pod opieką domowego hospicjum.

Jesteśmy w szpitalu... Alanek przyjmuje  kolejne wlewy chemioterapii, aby zatrzymać chorobę... jego organizm jest bardzo wyczerpany.

Po zakończeniu obecnego cyklu chemii Alanek zacznie przyjmować nowy lek celowany, który ma za zadanie ustabilizować chorobę.

Bardzo Was proszę o dużo pozytywnej energii, siłę i modlitwę w intencji uzdrowienia Alanka.

Pozdrawiamy Wszystkich cieplutko

[ZT]58653[/ZT]