Duża Bzura z martwymi rybami, a w tle z cofką z Wisły

Rzeka Bzura w powiecie sochaczewskim niepokoi ostatnio z dwóch powodów. Po pierwsze jej poziom jest naprawdę wysoki, a po drugie mieszkańcy zauważają w rzece martwe ryby. Okazuje się, że w obu przypadkach przyczyn należy szukać w Wiśle.

Poprosiliśmy Marka Panka, wiceprezesa ds. organizacji PZW Sochaczew – Miasta o ocenę poziomu wody w Bzurze na terenie powiatu sochaczewskiego.

- Stan wody jest wysoki, ale jeszcze nie tragiczny. Ma to związek z tym, że woda praktycznie stoi. Przepływ jest minimalny, ponieważ z Wisły wchodzi cofka, która blokuje odpływ wody. W innym przypadku Bzura już dawno by opadła.

Zdaniem Marka Panka, to również Wisła odpowiada za śmierć ryb w Bzurze, którą obserwują i wędkarze, i mieszkańcy. Tymczasem większość uważa, że nasza rzeka jest po prostu zanieczyszczona.

- To nieprawda. Bzura jest czystą rzeką, oczywiście, kiedy była zanieczyszczona, to była, ale teraz jest czysta. Natomiast Wisła jest nadal zanieczyszczona przez Warszawę. Ryba, która przebywa dłuższy czas w środowisku, gdzie jest mało tlenu, a występuje duże zanieczyszczenie, ucieka stamtąd, w tym przypadku ucieka do Bzury. I co się tu dzieje? Spotyka się z czystą wodą, dobrze natlenioną i to, niestety, powoduje jej śnięcie. Takie zjawisko teraz obserwujemy w naszej rzece.