Okazuje się, że aby spotkać dziko żyjące zwierzęta wcale nie trzeba odwiedzać puszczy czy nawet lasów w powiecie sochaczewskim. Można je spotkać praktycznie w samym centrum miasta. Wystarczy latarka, dobry słuch i żerujące drapieżniki spotkać można nocą w Parku Garbolewskiego czy na zielonych terenach przy starostwie powiatowy. Na szczęście to nie wilki, rysie czy pumy, a jeże.
W ostatnich tygodniach z nieukrywaną dumą i radością informowaliśmy na łamach portalu o stale zwiększającej się liczbie dzikich zwierząt w Kampinoskim Parku Narodowym. Kolejne stado wilków i coraz więcej zwierzyny płowej świadczą o właściwym rozwoju tego obszaru.
Ale okazuje się, że aby spotkać dziko żyjące zwierzęta wcale nie trzeba odwiedzać puszczy, czy nawet lasów w powiecie sochaczewskim. Można je spotkać praktycznie w samym centrum miasta. Wystarczy latarka, dobry słuch i żerujące drapieżniki spotkać można nocą w Parku Garbolewskiego czy na zielonych terenach przy starostwie powiatowy. Na szczęście to nie wilki, rysie czy pumy, a jeże.
Trzeba zaznaczyć, że wszystkie jeże występujące w Polsce to nie tylko zwierzęta dzikie, ale też chronione. Na obszarze naszego powiatu można spotkać jeża europejskiego zwanego też zachodnim oraz jeża wschodniego. Najbardziej widoczną różnicą wśród tych gatunków jest kolor brzucha. Brzuch jeża europejskiego jest brązowy, a wschodniego jasny. Natomiast oba gatunki prowadzą podobny tryb życia. Są aktywne głównie w nocy i żywią się owadami, ślimakami, dżdżownicami, a nawet małymi gryzoniami i wężami. Jak zatem widać są one mięsożerne, a opowieści o jeżach szukających jabłek można umieścić między bajkami. Jak żyją można łatwo zobaczyć wybierając się po zmroku na przykład do sochaczewskich parków. Zamiast szukać jeża po omacku lepiej wytężyć słuch i nasłuchiwać szmerów czy szeleszczenia trawy. Najczęściej źródłem tego dźwięku będzie poruszający się jeż.
Ten mały drapieżnik przystosował się i nauczył do życiu w pobliżu człowieka, dlatego jeśli nie jest niepokojony nie zwija się w kulkę i bez problemu można obserwować jego nocne przygody. Obserwacji nie należy jednak mylić z łapaniem jeży i przenoszeniem ich w inne miejsce lub zabieranie do domu. To jest prawnie zabronione, a jeż szukający pokarmu dla młodych po przeniesieniu w inne miejsce może nie odnaleźć drogi powrotnej do małych jeży skazując je przez to na głodową śmierć.
Czy zatem możemy jeżom okazać sympatię? Niewątpliwie tak. Nie trzeba nawet wysiadać z samochodu. Wystarczy zachować ostrożność w czasie jazdy nocą, bo jeże często giną pod kołami samochodów. Kolczasty drapieżnik w przeciwieństwie do psa czy kota nie ucieka przed nadjeżdżającym samochodem, a czując zbliżające się zagrożenie zwija się w kulkę i zastyga w bezruchu. Dlatego warto go przepuścić, a nie liczyć na to, że przyspieszy widząc nadjeżdżający pojazd. Dużo dobrego dla jeży można zrobić także, jeśli spotkamy je na naszym podwórku czy w ogrodzie. By chętnie do nas wracały wystarczy wystawić im miękką kocią karmę o dużej zawartości mięsa oraz miskę z wodą. Należy pamiętać o tym by jedzenie wystawić dopiero na noc, by w czasie dnia, kiedy jeże nie żerują nie stało się ono miejscem wylęgu much. Dodatkowo miska powinna mieć niską krawędź, aby jeż mógł spokojnie i bezpiecznie z niej skorzystać. Dobrym gestem będzie też zostawienie kupki opadłych liści, bo jeże często wybierają takie miejsce by już w październiku zapaść w nim w zimowy sen. Jeżeli jesteśmy już zmuszeni do uprzątnięcia liści warto zrobić to na tyle ostrożnie by nie skrzywdzić potencjalnych mieszkańców liściastego skupiska. Jeże na pewno odwdzięczą się w sezonie wiosenno-letnim zjadając wiele szkodników ogrodowych.
Inną kwestią są jeże, które znajdujemy zimą w czasie aktywnego życia, a nie hibernacji oraz osobniki, które sprawiają wrażenie chorych lub wyraźnie osłabionych. W Sochaczewie nie ma grupy zajmującej się stricte ratowaniem jeży. Najbliższych fachowców od jeży znajdziemy w Warszawie. Warto się z nimi skontaktować nim podejmiemy jakiekolwiek działanie, by skonsultować przypadek i ustalić, czy działanie człowieka jest potrzebne. Grupy miłośników jeży są łatwe do namierzenia na przykład na facebooku i chętnie dzielą się doświadczeniami i informacjami.
Tylko pamiętajcie, z jeżem trzeba ostrożnie..
mixer15:33, 24.09.2020
no i po co? przyjdą w nocy i wyłapią na żywe zabawki dla dzieci
Wrrrry18:21, 24.09.2020
a szkoda że nie wilki, rysie, lwy i tygrysy może pogoniły by ten cały zarząd powiatu tak aż pogubili by trepy i więcej nie wrócili bo ich rządy to jakaś pomyłka.
lpo12:34, 25.09.2020
John .Ale napalony..
1 4
Człowieku jak nie podobają Ci sie rządy to precz z tego kraju i więcej nie wracaj... takich marudnych pajaców za dużo sie nalęgło...
2 0
słuchaj trollu kretynie to ty bedziesz z tą bandą wkrótce wiał z tego kraju albo trafisz tam gdzie wasze miejsce na długie lata, wasze rządy skończą się szybciej niż myślisz a ludzie widzą te machloje.
2 0
Tych pajaców czyli normalnych, porządnych, ciężko pracujących ludzi jest już ponad 10 milionów i to oni wy..piep..rzą tę arogancką i bezczelną złodziejską mafię ze stołków raz na zawsze zdelegalizowaną.