Zamknij

Delegacje miasta, powiatu, gmin, żołnierzy i szkół oddali hołd ofiarom 22 września

13:25, 22.09.2020 A.S Aktualizacja: 11:01, 23.09.2020
Skomentuj Agata Słysz Agata Słysz

Mówią, że Boryszew to „mały Katyń”. W tym pod Smoleńskiem ofiarami byli polscy oficerowie, „zatwardziali wrogowie ZSRS”. Pod Sochaczewem 22 września 1939  Wehrmacht zamordował 50 bydgoszczan, żołnierzy Września. Dziś z inicjatywy burmistrza Piotra Osieckiego oficjalne delegacje miasta, powiatu- ze starostą Jolantą Gontą, szkół, żołnierzy i mieszkańcy Sochaczewa uczcili ich pamięć.  

[FOTORELACJA]9598[/FOTORELACJA]

Dokładnie 22 września 81 lat temu, w Boryszewie pod Sochaczewem, żołnierze niemieckiego Wehrmachtu dokonali mordu na polskich jeńcach wojennych. 50 żołnierzy bydgoskiego Batalionu Obrony Narodowej, wziętych do niewoli, zostało rozstrzelanych pod pretekstem, jakoby brali udział w rzekomym pogromie niemieckiej ludności cywilnej podczas wydarzeń tzw. bydgoskiej krwawej niedzieli. Niemcy zorganizowali w Boryszewie posiedzenie sądu polowego. Choć nazwa sądu jest nieuprawniona - Polakom co prawda przesłuchano, ale nie dano wiary ich słowom, nie pozostawiając prawa do obrony. W sentencji wyroku zapisano: „mimo, że wszyscy świadkowie Polacy zeznali, że batalion nie brał udziału w »krwawej niedzieli« i że w tym czasie w ogóle nie był w Bydgoszczy, uznano na podstawie zeznań Niemca, podchorążego WP, że brał on udział w mordowaniu cywilów Niemców, i w odwet za zamordowanie 5000 Niemców w Bydgoszczy, zostanie rozstrzelanych 50 żołnierzy tego batalionu”. Spośród jeńców niemiecki major wybrał wszystkich oficerów oraz – na chybił trafił – niektórych żołnierzy. W ten sposób sformowano grupę liczącą 50 jeńców, których odprowadzono do pobliskiej cegielni. Rozstrzelano ich nad przygotowanym uprzednio grobem. Rannych dobijano strzałami pistoletów. Egzekucja była dobrze słyszana przez pozostałych żołnierzy bydgoskiego batalionu ON. Ponoć przed śmiercią jeden z żołnierzy batalionu miał krzyknąć: „za Polskę walczyliśmy! za Polskę umieramy!”.

Dzisiejsze uroczystości, organizowane przez Urząd Miasta Sochaczew, rozpoczęły się o godz. 11:30 od złożenia kwiatów pod pomnikiem na cmentarzu w Kozłowie Biskupim, gdzie pochowano ofiary zbrodni. Potem uroczystości przeniesione zostały pod pomnik poległych przy ul. Sobieskiego w Boryszewie, gdzie rys historyczny wydarzeń sprzed 81 lat przypomniał Radosław Jarosiński. W samo południe oddano hołd poległym, przy dźwiękach Mazurka Dąbrowskiego żołnierze wciągnęli flagę na maszt przy pomniku. Następnie odprawiona została polowa msza święta, którą koncelebrował prałat Konrad Krupa. Uroczystościom towarzyszyły poczty sztandarowe sochaczewskich szkół.

(A.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

MoniaMonia

6 0

Dyrektor Muzeum Bitwy nad Bzurą nie wziął udziału w uroczystości??? 14:09, 22.09.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

PRLPRL

5 0

Kiedy ci wlodarze pracują? Jak cały rok biorą udział w defiladach? Wrócił PRL 15:28, 22.09.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MokMok

0 2

Oni już nie musza pracować.....maja ludzi od roboty....kompetentnych? 17:13, 22.09.2020


RefleksjaRefleksja

5 0

Naszego wspaniałego syna nie widać na fotkach, znowu go zabrakło, brak mu czasu na takie błachostki, co tam polegli i pomordowani za ojczyznę jak w stolicy będą stołkami dzielić. 17:07, 22.09.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GospodarnyGospodarny

0 0

Mam propozycję? Zostawić flagi na słupach na stałe. 17:41, 22.09.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%