Przygoda Darii Kobiereckiej z Opolem zaczęła się od telefonu managera Sanah, który zaproponował sochaczewiance występ z gwiazdą na opolskiej scenie podczas tegorocznego festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Młoda wokalistka z Sochaczewa skorzystała z propozycji i dziś opowiada, jak to było. Opowiada również o swoich planach na przyszłość. Te wróżą fajną karierę.
Jak zdradziła nam Daria Kobierecka, aby trafić na opolską scenę z Sanah, dokładnie sprawdzono jej portfolio muzyczne.
- To było ogromne doświadczenie i zaskoczenie, że mogłam wystąpić w Opolu. Cieszę się, że mogłam poznać Sanah i trochę współpracować z innymi muzykami, a także, że miałam okazję zobaczyć, jak wygląda opolska scena.
57. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu, który odbył się weekend 4 – 7 września, okazał się bardzo udany dla Sanah. Młoda wokalistka zgarnęła aż cztery nagrody. Najpierw wygrała w koncercie "Od Opola do Opola", po którym dodatkowo nagrodzili ją także dziennikarze i fotoreporterzy akredytowani przy festiwalu. Z kolei podczas "Premier" jej piosenka "No sory" została doceniona za muzykę i tekst przez ZAIKS. I właśnie w aranżacji tej piosenki na opolskiej scenie mieliśmy sochaczewski akcent, bo w chórku razem z Sanah zaśpiewała Daria Kobierecka. Nasza wokalistka opowiada jakie emocje towarzyszyły jej podczas koncertu.
- Wydaje mi się, że każda scena jest inna i na każdej jest inny stres. Ale na każdej jest to samo zadanie, wystąpić i zaprezentować się jak najlepiej. W Opolu miałam też ważną rolę. Miałam być wsparciem i podporą dla Zuzi Jurczak – Sanah, aby ona się dobrze czuła, a dzięki temu zaśpiewała najpiękniej jak potrafiła. Ja się bardzo cieszę, że mogłam wystąpić w takiej roli. Debiutować na takiej scenie i w takim wieku, to marzenie wielu młodych wokalistów.
Daria ma dopiero 18 lat. Podczas opolskiego koncertu, chórek Sanah składał się z sześciu wokalistek, do tego dochodziły dwa instrumenty dęte puzon i trąbka oraz cały zespół z główną wokalistką.
- Zgrać sześć różnych głosów w chórku to też niełatwe zadanie, bo każda z nas inaczej śpiewała. Po koncercie Sanah bardzo nam podziękowała, bo stworzyliśmy fajną grupę. I dostałam informację, że może w przyszłości będziemy jeszcze współpracować. Może stworzymy kiedyś coś ciekawego.
Plany na przyszłość młodej wokalistki zapowiadają się bardzo obiecująco, tym bardziej, że już wkrótce ma ukazać się jej autorski krążek.
- Cały czas się rozwijam. Od października rozpoczynam naukę w Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy, gdzie podążę w stronę muzyki rozrywkowej i będę uczyć się jazzu. Moimi idolami są Kuba Badach i Igor Herbut. W tym roku wystąpili w duecie w Opolu, a dzięki temu mogłam ich poznać osobiście i porozmawiać z nimi. Chciałabym, aby moja twórczość poszła właśnie w taką stronę. Przyznam się, że ostatnio trochę mniej tworzę, bo skupiam się nad już stworzonymi utworami, które będą wydane na krążku. A będą to aranżacje instrumentalne bez śpiewu i jestem ciekawa, z jakim odbiorem się spotkają. Teraz też jesteśmy na etapie montażu teledysków do piosenek, które nagrywałam ze swoim chłopakiem Frankiem w Pradze i w naszych górach. Mam nadzieję, że późną jesienią lub w zimie będzie ona już dostępna dla słuchaczy.
foto IG Sanah
[WIDEO]505[/WIDEO]
[ZT]54356[/ZT]
[ZT]53000[/ZT]
0 0
Łapcie namiary - https://goingapp.pl/wydarzenie/uczta-u-sanah-krakow/maj-2022 Akurat terminów na Sanah to jest całe mnóstwo, więc raczej nudy nie będzie. Kwestia jedynie taka, w jakim to idzie kierunku. Ale jak dla mnie ta dziewczyna swoim zachowaniem robi naprawdę wielką różnicę. Niesamowita jest, uwielbiam ją, chociaż muzycznie to nie do końca moje klimaty ;-)