Zamknij

Urodzaj grzybów na rynku przy Pokoju. Ceny przeróżne, ale chętnych nie brak

10:58, 11.09.2020 Aktualizacja: 14:43, 12.09.2020
Skomentuj

[FOTORELACJA]9540[/FOTORELACJA]

Sezon grzybowy ruszył pełną parą. Sochaczewskie targowisko ugina się od grzybów. A przekrój  gatunkowy jest ogromny: kanie, kurki, prawdziwki, podgrzybki, maślaki czy koźlary. Dary lasy bardzo szybko znikają i są chętnie nabywane przez naszych mieszkańców.  

 

Pięknymi okazami, które rozeszły się jak ciepłe bułeczki może się pochwalić pan Zdzisław, który grzybiarzem jest od wielu lat.

- Grzybki udało mi się zebrać w lasach w Czerwonce. Wysyp jest duży, ale muszę powiedzieć, że dużo jest robaczywych, bo jest za sucho i przydałby się deszcz. W lasach można znaleźć już wiele gatunków. Są podgrzybki, prawdziwki, koźlarki, pociechy. Kurek w czerwonkowskich lasach nie ma. Zasada jest prosta, aby nazbierać pełny koszyczek, niestety trzeba się przychylić i w trawie trzeba szukać, potrzeba dużo cierpliwości i zalecam wolne chodzenie, aby nic nie umknęło – zaleca pan Zdzisław.

Pan Zdzisław, zachęca szczególnie w ten weekend, aby wybrać się do lasu i połączyć przyjemne z pożytecznym.

- Zbieranie grzybów to wielka przyjemność. W lasach jest świeże powietrze, oddycha się przyjemnie. Relaksuje się człowiek, a przy tym miło spędza czas, a i zaoszczędzi pieniądze, bo nie będzie musiał wydawać pieniędzy na zakupy.

Ci bardziej leniwi, albo nie mający czasu lub umiejętności zbierackich, grzybki mogą zakupić. Wachlarz cen na sochaczewskim targowisku jest ogromny. Kanie za sztukę można kupić już od złotówki, maślaki od 18 zł, ale koszyczek grzybów można nabyć od 45 zł w górę, w zależności od oferty handlarza. Dary lasu bardzo szybko się rozchodzą. Pani Renata, która nabyła dwie piękne siateczki grzybów zdradza, co z nich przygotuje.

- Teraz nie mam za bardzo czasu, na wędrówki po lasach i poszukiwania, dlatego przyszłam tutaj widzę, że są piękne grzyby i korzystam z tego, że mogę je kupić. Lubię w domu mieć coś suszonego. Wykorzystuje je później do różnych potraw, ale lubię na bieżąco spożyć. Dlatego część tych grzybów wykorzystam na dzisiejszy obiad. Podduszę je  je z kaszą gryczaną. Będzie pysznie. Jak mam czas, to lubię sama wybrać się do lasu. Wybieram się najczęściej do Puszczy Bolimowskiej, okolice Joachimowa, Mogiły, rzeka Rawka można też popatrzeć na piękne widoki i się zrelaksować – podsumowuje pani Renata.

Weekend zapowiada się pięknie, więc zachęcamy do odwiedzin okolicznych lasów.  

(K.Ż)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%