[FOTORELACJA]9529[/FOTORELACJA]
- Ten człowiek zrobił bardzo dużo dla ratowania tego, co my nazywamy materialnymi okruchami przeszłości. Jestem mu bardzo wdzięczny – mówi Paweł Rozdżestwieński, dyrektor Muzeum Ziemi Sochaczewskiej, o kimś, kto przyniósł fragment macewy pod cmentarz żydowski przy ul. Sierpniowej. Uczynił to po cichu, anonimowo.
Niegdyś na skarpie nad Bzurą w Sochaczewie było ich wiele. Jedna przy drugiej upamiętniała śmierć żydów, żyjących pokolenie po pokoleniu w naszym mieście. Dziś z ozdobnych macew, czyli żydowskich stel nagrobnych, nie zostało prawie nic. I w tym kontekście, to co się wydarzyło w ostatnich dniach, ma wyjątkowe znaczenie.
Ktoś, nie wiemy kto, przyniósł pod cmentarz żydowski przy ul. Sierpniowej macewę, a w zasadzie jej górny fragment, z pięknym elementem ozdobnym w postaci dwóch jeleni. Płytą zajęło się Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą.
Dyrektor placówki Paweł Rozdżestwieński podkreśla wdzięczność dla tego, kto zdecydował się zanieść macewę tam, gdzie jej miejsce:
- Podjęliśmy już badania, które mają ustalić, czyją śmierć upamiętnia ta macewa, ale cenniejsze chyba jeszcze jest coś innego. To, że chcemy tę pamięć, tę historię przywrócić. Jestem ogromnie wdzięczny temu, kto tę macewę przyniósł pod cmentarz. Zrobił bardzo wiele dla ratowania tego, co my nazywamy materialnymi okruchami przeszłości.
Większość macew z sochaczewskiego cmentarza została zniszczona przez Niemców i wykorzystana do budowy lotniska w Bielicach, były mielone na materiał budowlany. Ocalało bardzo niewiele i jest nadzieja, że jak w tym przypadku, gdzieś jeszcze spoczywają, gdzieś są. Stąd szczególna prośba dyrektora Pawła Rozdżestwieńskiego do wszystkich mieszkańców:
- Jeśli gdzieś na państwa podwórkach spoczywają elementy tych macew, bardzo prosimy o przywiezienie ich do muzeum albo, jak w tym przypadku, pod cmentarz żydowski. Zostaną one zakonserwowane, ustalimy ich historię, zabezpieczymy i wrócą tam, gdzie ich miejsce, czyli na cmentarz sochaczewskich żydów. Winniśmy to jesteśmy naszym sochaczewianom, rodakom, którzy żyli tu z nami przez prawie 500 lat. Pamięć i odzyskanie pamięci między innymi polega na odtwarzaniu jak najwięcej z okruchów historii, jakie pozostały po II wojnie światowej, która w zasadzie zmiotła dzieje sochaczewskich żydów z powierzchni ziemi.
moj nik.12:49, 09.09.2020
Ubój rytualny. Mówi Wam to coś?
stefan14:33, 09.09.2020
a co to jest macewa tak na polskie bo żyjemy w Polsce?
zniknij19:43, 09.09.2020
ten facet to poracha
Mok20:44, 09.09.2020
Slowlo....poracha...co oznacza bo nie ma go w slowniku??
mok nie bądź ć..k22:21, 09.09.2020
moku lizu, lizu dyrektorkowi, zapytaj o lizu lizu bo pewnie w słowniku nie ma.
Tu i teraz21:59, 09.09.2020
Ach jakie to szczęście dla Pana Dyrektora, szkoda, że groby zasłużonych Polek i Polaków już znacznie mniej interesują tego Pana, no ale cóż, każdy ma swoje preferencje.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tusochaczew.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
4 0
Nagrobna plyta wyznawcy. Mojzesza....naszego starszego brata...jak mowil JPII