Zamknij

Lokalni przedsiębiorcy o powrocie do żywych. Blaski i cienie

08:54, 27.05.2020 red. Aktualizacja: 20:31, 27.05.2020
Skomentuj

W ramach łagodzenia obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa do pracy od 18 maja mogli wrócić fryzjerzy, kosmetyczki i restauratorzy. Według prognoz po otwarciu salonów wróciło do nich 50-60 proc. dotychczasowych klientów. Nie inaczej jest również w Sochaczewie. Według przeprowadzonej przez nas sondy ulicznej to właśnie usług fryzjerskich i kosmetycznych najbardziej nam brakowało. Fakt ten potwierdzają sami fryzjerzy, którzy w pierwszym tygodniu działalności mieli mnóstwo pracy.

Edyta, fryzjerka z Sochaczewa, zaznacza, że klienci bardzo stęsknili się za swoimi ulubionymi fryzjerkami. Szczególnie panie, które czekały z farbowaniem włosów, bo panowie z reguły radzili sobie, strzygąc się w domu maszynkami na jedną długość.



- W ubiegłym tygodniu mieliśmy mnóstwo klientów, a wszystko przez to, że ludzie przez ten przymusowy czas przerwy bardzo pozarastali i jak najszybciej chcieli dostać się do fryzjera. W rezultacie nie wyrabialiśmy się z pracą. Dlatego wielu z nas pracuje po 12 godzin, a czasem nawet dłużej. Klienci umawiani są na konkretne godziny. Każdy wchodzi pojedynczo. Następnie mierzona jest temperatura i przeprowadzana jest ankieta zdrowotna z klientem. Używamy jednorazowych pelerynek, a po każdym kliencie przeprowadzana jest dezynfekcja. Wszystkie te czynności zajmują nam sporo czasu. Na szczęście nasi klienci są cierpliwi – podsumowuje pani Edyta.



Wielu fryzjerów zmuszonych nową sytuacją i wydatkami, ponoszonymi na dezynfekcję zdecydowało się podnieść ceny. Potwierdza to również Edyta.


- Ceny musiały pójść w górę, bo w salonie mamy wszystko jednorazowe. A do tego dochodzą koszty, które musimy ponieść na zakup środków dezynfekcyjnych.



Złagodzenie obostrzeń spowodowało, że Polacy mogą już nie tylko zamawiać posiłki do domu, ale także zjeść je w swojej ulubionej restauracji. W każdym lokalu gastronomicznym obowiązuje reżim sanitarno-epidemiologiczny. Restauratorzy, po pierwszym tygodniu wznowienia działalności, mają nadzieję, że z każdym kolejnym gości będzie coraz więcej.



- Pierwsze dni od otwarcia były w mirę spokojne, ale im bliżej weekendu, tym ruch stawał się większy. Mamy spory lokal, więc możemy sobie pozwolić na dogodne rozstawienie stolików. Klienci nie są przerażeni widokiem kelnera w maseczce i dezynfekcją. Są spragnieni jedzenia poza domem, więc myślę, że będzie dobrze – dodaje Ania, restauratorka.



Plusy odmrażania gospodarki i luzowania obostrzeń widzi również Daniel, dostawca pizzy.

- Jako dostawcy jedzenia mogliśmy pracować pomimo restrykcji nałożonych na lokale, a dostawy realizować bezkontaktowo, ale dopiero teraz, gdy luzowane są obostrzenia, mogę powiedzieć, że pod względem finansowym  jest o wiele lepiej. Teraz znacznie częściej widzę się z klientem przy dostarczaniu zamówienia twarzą w twarz, a dzięki temu mogę liczyć na napiwek. Niestety, przy wcześniejszych dostawach bardzo często nie było to możliwe. W naszej pizzerii mamy ruch, jeśli chodzi o zamówienia na wynos. Natomiast do lokalu na razie przychodzi mało ludzi. Ludzie najwidoczniej jeszcze potrzebują czasu na wyjście z domu i jedzenie na mieście – podsumowuje pan Daniel.

Jak podkreśla Daniel, w swojej pracy w związku z epidemią koronawirusa zawsze jednak istnieje pewne ryzyko, że może zostać zarażony.

- Miałem taką sytuację odnośnie do dostarczania pizzy osobom w kwarantannie. Rodzina wróciła z zagranicy. Miałem dylemat, czy podejmować się dostawy pizzy. Jednak po ustaleniu z klientem, że podjadę pod dom i zostawię zamówienie przy bramie, w bezpieczny sposób odbiorę również gotówkę, zgodziłem się. Kosztowało mnie to wiele stresu i obaw o własne zdrowie. Po powrocie do pizzerii wszystko dokładnie zdezynfekowałem, nawet pieniądze spirytusem. Taką sytuację miałem jeden raz, myślę, że drugi raz bym się nie zdecydował na taką dostawę. Teraz myślę, że już jest bezpieczniej - uważa Daniel.

(red.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

DddDdd

1 0

Ten salon ze zdjęcia głównego już dawno powinni zamknąć za podejście do klienta i traktowanie praktykantów 10:53, 28.05.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%