Nowa rzeczywistość, w jakiej przyszło nam żyć, jednoczy społeczność we wspólnej walce z koronawirusem. Sochaczewianie drukują przyłbice, organizują szycie maseczek i robią zrzutki pieniędzy na zakup niezbędnego sprzętu dla szpitala. W naszym miasteczku kształtuje się również nowa inicjatywa, z pozoru wydająca się małą, ale bardzo ważną dla naszych niewidzialnych bohaterów codziennie ratujących nasze życie. Zapoczątkował ją pięcioletni Fabianek, a być może za naszym pośrednictwem rozwinie się w coś większego.
Do naszej redakcji zwróciła się mama pięcioletniego Fabiana Radosza i opowiedziała nam historię pięknego gestu, jaki dla medyków, ratowników i strażaków przygotował jej synek. Nasz mały bohater w ramach podziękowania przygotował, choć pozornie małe, ale wielkie serce, które przykleił do okna, z którego mogli łatwo zauważyć je nasi strażacy. Ku uciesze małego Fabianka, panowie podziękowali i pomachali do pięciolatka. Jak mówi pani Paulina Zielonka inicjatywa synka bardzo ją poruszyła.
- Wzruszyłam się, jak mój synek opowiedział mi, co chciałby zrobić. Jak mały chłopiec mógł przekazać za pomocą małego serca piękny gest dla wielkich serc, jakie mają nasi ratownicy, lekarze i strażacy, którzy każdego dnia narażają swoje życie dla nas. Gorąco zachęcam wszystkie dzieci podchwycenia tego pomysłu. Bo czasem takim zwykłym gestem możemy sprawić drugiemu człowiekowi przyjemność i sprawić, że się uśmiechnie.
Dlatego również i my razem z panią Pauliną zachęcamy do tworzenia tego typu inicjatyw i pochwalnie się zdjęciem na [email protected]
Strażacy podziękowali małemu Fabiankowi za serce.
Mok21:22, 03.04.2020
5 4
Takie beda spoleczenstwa jakie ich mlodziezy chowanie...... 21:22, 03.04.2020
On23:17, 03.04.2020
0 10
Wara chu... 23:17, 03.04.2020