Od 1998 roku Hanna Frankowska-Wojda pełniła funkcję sekretarza gminy Nowa Sucha, przy okazji zastępując wójta w czasie jego nieobecności. W poniedziałek 30 grudnia oficjalnie pożegnała się z urzędem, by przejść na zasłużoną emeryturę. 

Po czterdziestu latach pracy na rzecz gminy Nowa Sucha na emeryturę odchodzi Hanna Frankowska-Wojda, pełniącą funkcję sekretarza gminy od 1998 roku. Łzy wzruszenia w oczach pani Hanny i wszechobecna życzliwość ze strony zgromadzonych stanowiły najlepsze podsumowanie działalności dotychczasowej sekretarz. Nie obyło się bez ciepłych słów, życzeń i kwiatów, a to wszystko w atmosferze jedności.

- Pani Hanna to taki nasz dobry duch. Swoją obecnością wprowadzała atmosferę pojednania, a swą działalnością pokazywała, że należy szukać zgody i pozytywów, za co jestem jej wdzięczny. Jako sekretarz zajmowała się głównie organizacją pacy urzędu, nadzorem nad jego sprawnym działaniem, prowadzeniem archiwum zakładowego, obsługą wyborów. Dla mnie jako wójta szczególnie istotne jest to, że pani Hanna była moim zastępcą. Kiedy mnie nie było w pracy, wiedziałem, że wszystko jest jak należy – mówił w czasie wystąpienia wójt Maciej Mońka.

Hanna Frankowska-Wojda pracę na rzecz samorządu rozpoczęła w 1979 roku, kiedy pracowała jako instruktor rolny w gminnej służbie rolnej. Z czasem przeniosła się do Wojewódzkiego Ośrodku Postępu Rolniczego w Bielicach, a następnie została inspektorem w Urzędzie Gminy w Referacie Rolnictwa, Żywności, Gospodarki, Handlu i Usług. Na początku lat 90. związała się z Referatem Rolnictwa i Gospodarki Gruntami, a w 1998 roku poprzez uchwałę rady gminy została sekretarzem gminy. Funkcję tę oficjalnie pełnić ma do 28 stycznia.

Podziękowania w imieniu radnych i sołtysów złożył na ręce sekretarz przewodniczący rady gminy Mariusz Mikulski, który zwrócił uwagę na wieloletni wysiłek, rzetelność pracy i pełne zaangażowanie w działalność na rzecz gminy.

Jak mówiła Hanna Frankowska-Wojda:

- Bardzo dziękuję radnym i sołtysom za owocną współpracę i życzliwe nastawienie. Sama nie mam jeszcze większych planów, co będę robić na emeryturze. Czas pokaże.